Teresa Lipowska wciąż tęskni za Witoldem Pyrkoszem. "To się w głowie nie mieści"

5

Choć od śmierci Witolda Pyrkosza, czyli serialowego Lucjana z "M jak miłość, minęło już sześć lat, jego wieloletnia ekranowa partnerka wciąż nie pogodziła się z jego odejściem. - Ból jest ogromny - mówi Teresa Lipowska.

Teresa Lipowska wciąż tęskni za Witoldem Pyrkoszem. "To się w głowie nie mieści"
Witold Pyrkosz i Teresa Lipowska na planie serialu "M jak miłość" (AKPA, AKPA)

Śmierć Witolda Pyrkosza była szokiem dla wszystkich fanów "M jak miłość". Scenarzyści nie mieli wyjścia - musieli zmienić scenariusz i wprowadzić wątek pożegnania serialowego Lucjana. Choć aktor zmarł 22 kwietnia 2017 r., niektórzy do dziś nie pogodzili się z jego odejściem i z wielkim trudem przyszło im pożegnanie bohatera na ekranie. Największe trudności miała Teresa Lipowska, która przez kilkanaście lat wcielała się w ekranową żonę Pyrkosza.

Tyle lat siedział obok mnie na planie, a na zapleczu rozmawialiśmy o prywatnych sprawach. Nagle to miejsce jest puste. Ostatnio nagrywaliśmy scenę, w której dowiaduję się o śmierci Lucjana, i to było naprawdę trudne. "Wspaniale zagrałaś", usłyszałam od ekipy po zdjęciach. Ale ja nie zagrałam, płakałam naprawdę. Musiałam wręcz się powściągać, bo oko kamery jest bezlitosne i nadmierna ekspresja byłaby niewskazana - mówiła przed laty Lipowska w "Party".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Głodowe emerytury artystów. "Potraktujmy ich doświadczenia jako forpocztę"

Jak się okazało, ból po utracie przyjaciela nie minął. Czas nie wyleczył ran.

To już 6 lat jak nie ma z nami Witka, mojego filmowego męża Lucjana Mostowiaka. To się w głowie nie mieści. Jego brak jest tak ogromny, aż do bólu. Bardzo się szanowaliśmy i lubiliśmy. Potrafiliśmy się zrozumieć w każdej chwili i myślę, że nikt go nie zastąpi. Witek miał swój dowcip, humor i był profesjonalny w tym, co robił. Dlatego bardzo miło wspominam współpracę z Witkiem i bardzo mi żal, że odszedł. Wszyscy go bardzo lubili - wyznała aktorka w "Fakcie".

Lipowska nie ukrywa, że cała ekipa "M jak miłość" była niezwykle związana z serialowym Lucjanem. A sam aktor, choć mógłby odpoczywać na emeryturze, pracował do końca swoich dni i nigdy nie dawał sobie żadnej taryfy ulgowej.

Jak pracował, to pracował i bez względu na pogodę wchodził na plan, czy było zimno, gorąco czy duszno, bo my starzy to przyjmujemy każde warunki i nie narzekamy. Czasem coś sobie z boku pisał na kartce, ale miał już 90 lat i pamięć trochę zawodziła. Na pewno na długo zostanie w naszych myślach. Często wspominamy go na planie serialu "M jak miłość" - dodała.

Witold Pyrkosz - kim był?

Witold Pyrkosz był znany nie tylko jako Lucjan Mostowiak w "M jak miłość". W serialu "Janosik" zagrał Jędrka Pyzdrę, a w "Alternatywy 4" Józefa Balcerka. Aktor miał ma swoim koncie mnóstwo ról filmowych m.in. w "Vabank". Dzięki dubbingowani postaci Złomka w produkcjach dla najmłodszych "Auta", poznały go także dzieci. Zmarł 22 kwietnia 2017 roku. Miał 90 lat.

Autor: ARA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić