"Wiadomości" zafiksowane na Tusku. Tym razem zmanipulowano niemieckie słowa polityka
Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki wyjątkowo zaktywizował Telewizję Publiczną. Na początku lipca "Wiadomości" przez cztery dni wymieniały jego nazwisko 138 razy, czyli średnio co 52 sekundy. Ostatnio twórcy programu postanowili jednak przejść samych siebie przy wykorzystaniu faktu, że Tusk zna język niemiecki.
18 lipca "Wiadomości" po raz kolejny poświęciły Donaldowi Tuskowi cały reportaż.
Wrócił do polskiej polityki, ale nadal nie przedstawił konkretnego programu dla Polaków - mówią komentatorzy. I dodają, że po powrocie Donalda Tuska eskalują konflikty i awantury, a tymczasem Polacy oczekują realnych propozycji – powiedziała Edyta Lewandowska w zapowiedzi materiału zatytułowanego "Konflikt zamiast programu".
W reportażu starano się przekonać widzów, że Tuskowi bliższy jest interes UE niż Polski. Wspomniano także o tym, że współpracował z Angelą Merkel i mówi po niemiecku. Przy okazji przypomniano, jak za rządów Tuska ABW nękano dziennikarzy "Newsweeka" i autora strony internetowej wyśmiewającej prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Czytaj także: Świat się dla niego zawalił. Nie spodziewał się tego
Znajomość języka niemieckiego została wykorzystana przez TVP w wyjątkowo manipulacyjny sposób. "Wraz z powrotem do polskiej polityki Donalda Tuska…" – mówił dziennikarz TVP i po tych słowach na ekranie pojawił się Tusk i jego archiwalna wypowiedź ze słowami: "Fuer Deutschland". I dalej znowu słychać lektora: "… Nasilił się spór o kompetencje między rządem a unijnym Trybunałem Sprawiedliwości".
Takich wstawek z politykiem wypowiadającym się po niemiecku było więcej. "Konflikt z TSUE to wsparcie ofensywy politycznej Donalda Tuska' – mówił lektor, po czym znowu można było usłyszeć polityka, tym razem mówiącego: "Danke".