Hmm... Ja to mam takie średnie, z tendencją do tych raczej mniejszych, niż raczej większych. Ponoć są w sam raz. Ja się nie znam, więc się nie wypowiadam, ale do czego zmierzam. "Wiele problemów, zapomnij (3x), skazana, każdy się gapi, kto zniesie, wbije się, zostaną brzydkie ślady" - ja się pytam po co robić problemy tam gdzie ich nie ma? dlaczego duży biust ma się równać tragedia? przecież to jest normalna rzecz od zawsze chyba ze jedne kobiety maja większy biust a inne mniejszy. Tylko w kompleksy potraficie ludzi wpędzać, ale żeby tak w druga stronę, to już nie, to za trudne...