Kraj Kimów w obiektywie. Co robią ludzie kiedy dyktator nie patrzy?
Korea Północna
Jeden z reprezentacyjnych placów w Korei Północnej. Olbrzymie monumenty przedstawiają postacie zasłużone dla kraju (w mniemaniu tamtejszych władz) czyli dziadka obecnego przywódcy Kim Ir Sena (z lewej) oraz ojca Kim Dzong Ila (z prawej).
W dzisiejszych czasach ciężko o dobre materiały dziennikarskie z Korei Północnej. Tamtejsze władze dbają o to, aby wszystko co wydarzy się w ich kraju, pozostało tam na zawsze, a jeśli już ma wyjść na zewnątrz to jedynie po cenzurze koreańskich urzędów. Jednak coraz więcej osób stara się uchwycić w obiektywie wizerunek jednego z najcięższych reżimów totalitarnych w sposób oderwany od bieżącej polityki. Oto dzieło jednego z fotografów, który swoje prace zamieszcza na Instagramie.
Ojciec z synem
W Korei Północnej panuje powszechny terror, a ponad 200 tysięcy ludzi przebywa tam w obozach pracy z powodów politycznych. Warunki w tych miejscach są skrajnie ciężkie, a badacze Korei porównują je często do współczesnej formy radzieckich gułagów lub nazistowskich obozów pracy. Jednak nawet w tak ciężkim do życia środowisku zdarzają się ludzie szczęśliwi. Na zdjęciu ojciec z synem na popołudniowym spacerze.
Mangyongda
Rozrywka nie jest priorytetem obywateli Korei Północnej. Jednak nawet w tym kraju są miejsca, w których rodziny i przyjaciele mogą się spotkać. Na fotografii przedstawiono park rozrywki Mangyongda położony 12 km od centrum Phenianu.
Wyszkolony patriotyzm
Całkowite podporządkowanie jednostki względem interesów państwa to rzeczywistość tej części półwyspu Koreańskiego. Na zdjęciu ludzie manifestują swoją miłość do ojczyzny. Jeśli ktoś takową nie pała, wtedy może trafić na wiele lat do obozu pracy.
Piknik
Wbrew pozorom kobiety w kraju Kim Dzong Una wcale nie są dyskryminowane. Ich życie toczy się normalnie, często nawet są bardziej zorganizowane niż na Zachodzie. Poranny jogging, piknik na trawie, wychowywanie dzieci i wiele innych spraw dzieje się tu tak samo jak w "cywilizowanej" części świata, tyle tylko, że w zgoła innych okolicznościach.
Uniformizacja
Kraj ten nie jest jednak wolny od rodzimych dziwactw. Wprowadzono tu oficjalną listę fryzur, które mężczyźni i kobiety mogą nosić na co dzień. Panie mają do wyboru 18 różnych uczesań, a panowie 10. Koreańskie władze zalecają, aby dobierać fryzurę, np. pod kątem stanu cywilnego, tzn. inne dla mężatek i inne dla panien.
Arirang
Co roku w Korei sierpniu odbywa się olbrzymi festiwal Arirang. Ponad 100 tysięcy ludzi w jednym miejscu gra muzykę i wykonuje skomplikowane układy taneczne o niespotykanej nigdzie indziej na świecie choreografii. Jednak nawet wydarzenia kulturalne muszą mieć tu podtekst polityczny, bowiem festiwal odbywa się na cześć Partii Pracy Korei i jej przywódców. Od dwóch lat festiwal jednak się nie odbył. Tegoroczne obchody prawdopodobnie odwołano ze względu na epidemię eboli.
Praca
Propaganda władz twierdzi, że Korea Północna jest krajem mlekiem i miodem płynącym, że robotnicy mają pracę i są szczęśliwi. Nie ma danych co do skali bezrobocia w Korei, jednak warunki pracy są tam bardzo złe. Tydzień roboczy trwa 6 dni, a pracownicy niektórych branży wykonują swoje obowiązki pracownicze również siódmego dnia. Oczywiście jako "wolontariusze".
Szkoła
Koreańskie dzieci mają obowiązek noszenia mundurków oraz nauki do drugiego stopnia nauczania. W tym systemie działają przedszkola, szkoły ludowe (podstawówki), szkoły średnie i uniwersytety. Analfabetyzm prawie w ogóle nie istnieje (ponad 99 proc. ludzi umie pisać i czytać).
Panorama Phenianu
Na zdjęciu widać wieżowce, ogromne monumenty, parki itd. Są to jednak pozory bogactwa. Uciekinierzy z tej części półwyspu koreańskiego twierdzą, że w kraju panuje nędza. Pomimo braku znaczących przychodów centralnie planowana gospodarka Korei Północnej zajmuje się bezpłatną dystrybucją mieszkań, żywności i usług medycznych.