Na polu znalazł prawdziwy skarb. Wystarczyło pochodzić z wykrywaczem metalu
Ma się czym pochwalić
14-letni Daniel Rom Kristiansen z Birkelse w Danii odkrył wraz z ojcem fragmenty Messerschmitta BF 109 - niemieckiego samolotu z czasów II wojny światowej. Kiedy kopali w ziemi, natrafili też na szczątki pilota. Ich zdziwienie było naprawdę ogromne.
Stare opowieści
Wszystko zaczęło się od żartu. Chłopak dostał w szkole pracę domową na temat II wojny światowej. Ojciec zażartował, żeby poszedł na pole z wykrywaczem metalu. Jego nieżyjący już dziadek mówił bowiem kiedyś, że dawno temu rozbił się tam samolot. Nikt w to jednak nie wierzył.
Bingo!
Historia okazała się być w pełni prawdziwa. Kiedy wykrywacz zaczął piszczeć, ojciec i syn zaczęli kopać. Kilka metrów pod ziemią natrafili na pierwsze części samolotu. Po kolejnych godzinach przy pomocy koparki znaleźli też silnik i resztki ciała pilota.
Będzie co opowiadać
Na miejsce wezwano ekspertów, którzy wyjęli z ziemi wszystko, co tam się znajdowało. Z kolei saperzy zajęli się znalezioną amunicją. W historię wciąż ciężko uwierzyć ojcu chłopca, który mieszka tam od ponad 40 lat. Teraz żałuje, że nie słuchał uważniej dziadka. Być może znalazłby jeszcze inne ciekawe rzeczy w swojej okolicy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.