Niesamowite znalezisko w zapomnianym garażu
Zamurowany garaż
W 1984 roku pewien bardzo bogaty mieszkaniec Doniecka kupił samochód. To nie było byle jakie auto. Sprowadził sobie z Japonii pięcioletnią toyotę Crown Mark II.
Zabezpieczenia perełki
Właściciel nie używał swojego auta zbyt często. Związek Radziecki chylił się ku upadkowi, a przestępczość na terenach Donbasu wzrastała. Zastanawiał się, jak zabezpieczyć swój ukochany japoński samochód. Myślał, myślał, aż wymyślił! Postanowił, że zamuruje toyotę.
Dobry pomysł?
Właściciel auta zdecydował się na taki ruch z dwóch powodów. Nie chciał, żeby ktoś zniszczył lub ukradł jego perełkę, ale także dlatego, że 11 miesięcy w roku przebywał poza domem.
Potwór pod maską
A oczy zazdrosnych sąsiadów patrzyły. No bo jak tu nie podziwiać cudu techniki z silnikiem Diesela o pojemności 2,2 litra i zawrotnej mocy 72 KM. Auto miało zaledwie 80 tysięcy przebiegu.
Bogate wyposażenie
Samochód wyposażony był w klimatyzację, która była marzeniem wielu ówczesnych kierowców. Toyota słynęła z bardzo dobrego systemu audio, ale w tym przypadku właściciel postanowił wyjąć radio, a w jego miejsce pojawiła się zaślepka.
Zapomniane cudo
Niestety, nasz bohater niedługo po zamurowaniu auta podupadł na zdrowiu i przeszedł na emeryturę. Nie wiadomo, czy zapomniał o swoim skarbie, czy już nie miał siły, żeby się nim cieszyć. Kiedy mężczyzna zmarł, zamurowaną toyotę odziedziczyła jego wnuczka.
Wnuczka zwietrzyła interes
Wnuczka nie wiedziała co zrobić z ukrytym skarbem swojego dziadka i postanowiła wystawić go na aukcję. Samochód można było obejrzeć tylko przez malutkie okienka w ścianie, a zwycięzca licytacji musiał nie tylko rozebrać ścianę, ale także usunąć gruz.
Było warto
Zawsze znajdzie się ktoś, kto uwielbia ryzyko. Tak było i tym razem. Zwycięzca aukcji rozebrał ściankę i jego oczom ukazała się piękna, aczkolwiek zaniedbana toyota. Pomimo stania wielu lat w zamurowanym garażu, japońskie auto prezentowało się bardzo dobrze. Żadnych oznak korozji, tapicerka jak nowa, a wszystkie części oryginalne.
To jest cudo
Każdy fan motoryzacji ucieszy się na wieść, że auto trafiło w bardzo dobre ręce. Zobaczcie sami, jak się obecnie prezentuje się sędziwe auto.