#retro Jedyne takie imieniny. Świętowała je cała Polska
Geneza
Międzynarodowe święto klasy robotniczej zostało wprowadzone na świecie w 1889 roku. Data 1 maja ma upamiętniać strajk pracowników z Chicago w USA, którzy walczyli o wprowadzenie 8-godzinnego dnia pracy.
W kraju nad Wisłą
Już rok później polscy robotnicy także obchodzili to święto, choć robili to wbrew woli zaborców. Dopiero po zakończeniu II wojny światowej, w 1950 roku, decyzją socjalistycznych władz 1 maja stał się świętem państwowym i dniem wolnym od pracy.
"Imieniny" komunizmu
Władze organizowały pochody pierwszomajowe. Święto było oczkiem w głowie PRL-owskich dygnitarzy. Traktowano je jako „imieniny” komunizmu. Dorośli szli na nie, bo musieli, a dzieci, bo na ulicach nagle robiło się kolorowo.
Pochody
Pochody były organizowane w miastach dużych i małych, a wszystkie powstawały jako wierna kopia warszawskiej demonstracji. Na czele maszerujących zwykle szedł poczet sztandarowy PZPR. W kolumnach obowiązkowo kroczyli słuchacze szkół partyjnych i przodownicy pracy. Stałym punktem była dziewczynka wręczająca kwiaty przywódcy.
Utopia
Święto Pracy było tak ważne, ponieważ pokazywało idealny socrealistyczny świat, w którym każdy znajduje szczęście. Na cześć tego święta w Polsce wielu ulicom nadano nazwę „1 Maja”.
Majówka dziś
Dziś Święto Pracy zostało obrane z komunistycznej otoczki. Polacy radośnie korzystają z wolnego dnia, bynajmniej nie po to, by uczestniczyć w pochodzie, ale raczej wyjechać i odpocząć przez kilka dni.