Rosjanie pokazali najnowszą bazę wojskową w Arktyce
Unikatowa okazja
Budynki wojskowe są najczęściej bardzo mocno chronione. Wejść mogą tam tylko nieliczni, a robienie zdjęć jest najczęściej wykluczone. Tymczasem Rosjanie udostępnili właśnie wirtualny spacer po ich najnowszej, samowystarczalnej bazie wojskowej na jednej z wysp Ziemi Franciszka Józefa. Zobaczcie, jak wygląda od środka.
Miejsce wybrano nie bez powodu
Na otwarciu pojawił się sam Władimir Putin. Zrobił obchód po bazie, która ma podkreślać obecność Rosji w Arktyce. Ten rejon jest bowiem bogaty w złoża naturalne. Topniejący lód daje coraz większe możliwości na dotarcie w dotąd niedostępne miejsca i ich eksploatację.
Mała armia
W kompleksie może przebywać jednocześnie 150 osób. Zgromadzone zapasy wystarczają na 18 miesięcy życia.
Na bogato
W środku znajdują się też miejsca do rozrywki. Ten pokój z bilardem i skórzanymi fotelami nie wygląda biednie. Bazę zbudowano w taki sposób, aby mieszkający tu mogli przemieszczać się między jej częściami bez wychodzenia na zewnątrz. Trudno się temu dziwić. Temperatury sięgają tam bowiem poniżej -40 stopni Celsjusza.
Profesjonalny gabinet
W razie potrzeby można skorzystać z usług dentysty.
Siadać i jeść
W bazie znajduje się stołówka z kuchnią. Na ścianach dodatkowo wiszą telewizory.
Dla wyższych rangą
Na specjalne okazje przygotowano oddzielne miejsce do jedzenia. Zamiast zwykłych, metalowych krzeseł - te obite skórą.
Tak się tu mieszka
Typowy pokój wygląda właśnie tak. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle.