Seks, Jezus i koparki. 9 najdziwniejszych parków rozrywki
Jeju Love Land, Korea
Od codziennego biczowania Jezusa na Florydzie przez zabawę sprzętem budowlanym w Anglii po tańczące karły w Chinach. Świat pełen jest dziwnych parków rozrywki. Związane z jednym tematem wykraczają poza klasyczną formułę z karuzelami i kolejką górską. Tak jest z koreańskim "parkiem miłości" na wyspie Jeju.
Południowokoreańska atrakcja skierowana jest do dorosłych. Przechadzający się po parku mijają 140 rzeźb, część interaktywnych, w różnych seksualnych pozach. Zbudowany w 2004 roku na południowym wybrzeżu kraju, miał w swoim zamyśle służyć nowożeńcom jako forma instruktażu przed wizytą w sypialni. Wyspa Jeju od dawna miała wśród młodych opinię dobrego miejsca na miesiąc miodowy. Ktoś poszedł krok dalej i dał im podręcznik z trójwymiarowymi instrukcjami.
Żeby wzbogacić wycieczkę o większą dawkę przyjemności warto wynająć na miejscu rower miziający jadącego piórkami.
Królestwo Małych Ludzi, Chiny
Chiny są krajem ogromnego bogactwa kulturowego i można spędzić wiele miesięcy podróżując od jednej atrakcji turystycznej do drugiej. W południowo-zachodniej części kraju jest miasto Kunming a obok niego niezwykły park tematyczny. Jego największą atrakcją są pracownicy.
Żeby pracować w tym miejscu nie można być wyższym niż 130 centymetrów. Królestwo Małych Ludzi to w istocie mała wioska zbudowana w 2009 roku na zboczu góry. Mieszka w niej i pracuje ponad 100 karłów i karlic. Przebrani w kolorowe stroje śpiewają i tańczą dla zwiedzających, opowiadają i odgrywają różne chińskie legendy. Pomysłodawców wielokrotnie krytykowano za wykorzystywanie genetycznego upośledzenia zatrudnionych do czerpania zysków z ich stanu. Niemniej, dla aktorów czy nawet pracowników obsługi jest to jedno z niewielu miejsc oferujących stałe zatrudnienie.
Co ciekawe, ten park zorganizowany jest dokładnie tak, jakby był małą monarchią parlamentarną. Jest król, królowa i mały parlament z posłami. Dość ciekawie pokazano to niezwykłe miejsce w jednym z odcinków serialu "Idiota za granicą" z Karlem Pilkingtonem.
Suoi Tien Park, Wietnam
Park zbudowano na świętym dla buddystów miejscu i też dla religijnych wyznawców tej właśnie wiary został on zbudowany. Ma im pokazywać jak wygląda życie w niebie.
Wypełniają go niezwykłe figury i rzeźby, jak gigantyczna żaba tryskająca wodą czy ważąca 300 ton głowa smoka. Jest też zbiornik na 1500 krokodyli. Mają symbolizować zwycięstwo. Jest też sekretna dżungla czarnoksiężnika, gdzie zwiedzający spotkać mogą na swojej drodze złe ogry, potwory i ogromne skorpiony.
Dla rządnych mocnych wrażeń jest też Pałac Jednorożca, lub jak ktoś woli 18 Bram Piekieł. Mityczne stworzenia stoją na straży wrót do królestwa podziemia. Po jego przekroczeniu pierwsze, co poczujemy to przejmujące zimno. Potem zaczną się obrazy piekielnych tortur i koszmarne krzyki potępionych. Zabawa dla całej rodizny!
Republika Dzieci, Argentyna
Ten argentyński park w rejonie La Plata przypomina regularne miasto ze wszystkimi typowymi dla niego elementami (ministerstwa, sąd, lotnisko, hotele) ale wszystko dopasowane jest do rozmiaru małych zwiedzających.
Położony na 52 hektarach dawnego klubu golfowego pozwala dzieciom oglądać ich własny kraj w miniaturze, oglądając naturalne i miejskie krajobrazy. Miejscowy bank jest kopią weneckiego Pałacu Dożów a budowniczy pałacu kultury inspirowali się Tadż Mahal w Indiach. Kościół z płaskim dachem i dzwonnicą nawiązuje do stylu wczesnego średniowiecza. Jest też akwarium, muzeum lalek i kopia brytyjskiego parlamentu. Działająca, bo do obu izb wybierani są reprezentanci z lokalnej młodzieży. Obrady są raz do roku, w rocznicę budowy parku.
Republikę Dzieci otworzył dyktator Juan Peron w 1951 roku. Ponoć Walt Disney zainspirowany tym co zobaczył wpadł na pomysł Disneylandu. Zamiast na przekazywaniu idei republikańskich skupił się na karmieniu dzieci popcornem i kolejkach górskich.
Park Patriotów, Rosja
Gdy zostanie ukończony będzie największym parkiem rozrywki utrzymanym w tematyce militarnej.
Olbrzymi kompleks rozrywkowo-militarny powstaje w Kubince pod Moskwą. Zamiast siadać na karuzelę dzieci będą zachęcane do zabawy granatnikami czy do wdrapywania się na wyrzutnie rakiet balistycznych. Zamiast hotdogów na stoiskach z jedzeniem dostępne będą wojskowe racje żywnościowe. W sklepie z pamiątkami będzie można kupić miniaturowe mundury dla dzieci, magnesy na lodówkę ze Stalinem czy prezydentem Putinem. W Parku Patriotów ma być wystawionych 5 tys. przedmiotów, pojazdów i urządzeń zwiazanych z dawnym i obecnym przemysłem zbrojeniowym kraju.
Najlepiej chyba otwarcie tego parku skomentował John Oliver. Jeżeli ktoś chce zobaczyć pełną wersję reklamówki parku, o której mówi Oliver, wideo poniżej.
Grutas Park, Litwa
Znany też jako "Świat Stalina", zlokalizowany 120 km od Wilna Grutas Park pokazuje zwiedzającym pamiątki z czasów komunizmu.
Są dziesiątki rzeźb i posągów, od Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina po litewskich polityków i partyzantów. Odwzorowano sowiecko-polską granicę, z zasiekami i wieżą obserwacyjną. Ta plenerowa ekspozycja skupia się przede wszystkim na historii Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Zrekonstruowano salę zebrań partyjnych z biblioteką pełną jedynej właściwej literatury. Obok jest mała galeria malarstwa i rzeźby socrealistycznej. W parku jest też fragment radzieckiego łagru i wagon, którym dowożono tam więźniów.
Wszystko sfinansował przedsiębiorca Viliumas Malinauskas. Grutast Park położony jest w pobliżu miasta Druskieniki, na terenie Dzukijskiego Parku Narodowego.
Dzięki serwisowi Youtube możecie zwiedzić park z przypadkową polską rodziną.
The Holy Land Experience, Stany Zjednoczone
Skoro myszka Miki może mieć swój, czemu nie Jezus. Jak pokazała popularność filmu "Pasja" Mela Gibsona, w Stanach Zjednoczonych zapotrzebowanie na wspólne przeżywanie ostatnich dni Syna Bożego jest ogromne.
Może i ten park powstał w Orlando na Florydzie, ale z Disneylandem nie ma nic wspólnego. Chrześcijański w tematyce zawiera 40 różnych miejsc opowiadających biblijne historie, łącznie z repliką Grobu Pańskiego, sali gdzie odbyła się Ostatnia Wieczerza. W tym drugim przypadku zwiedzający mogą dołączyć do posiłku z Jezusem i apostołami.Jest też miniaturowa Jerozolima.
Najbardziej przejmujące jest jednak odgrywana każdego dnia droga krzyżowa, łącznie z biczowaniem i niesieniem belki na której później wieszany jest aktor. Wokół tańczą fontanny a śniadzi sprzedawcy uliczni oferują zwiedzającym owoce i inne przekąski.
Haw Par Villa, Singapur
Choć wejście tam jest za darmo, wielu osobom trzeba by zapłacić by zgodziły się wrócić. 150 gigantycznych dioram przedstawia, głównie, koszmarne i okrutne sceny wzięte z chińskiej mitologii i historii współczesnej.
Wielu zwiedzających mówi, że to park z piekła rodem. Masowa śmierć, ludzie z głowami zwierząt, zwierzęta z głowami ludzi i wycieczka po 10 kręgach piekieł. To wszystko czyni tę atrakcję rozrywką dla dorosłych. Wszystko, by pokazać buddystom, taoistom czy wyznawcom konfucjanizmu jak dziwne jest życie "po drugiej stronie". Dlatego wszystko polano wizualnym sosem wzbudzającym ciekawość, obrzydzenie a czasem i śmiech.
Zbudowane w 1937 roku przez braci Aw Boon Haw and Aw Boon Par, handlarzy maścią tygrysią, miało też służyć nauczaniu dzieci o zasadach moralności. Oczywiście zawsze pod ręką była pomoc naukowa.
Diggerland, Wielka Brytania
Każde dziecko uwielbia bawić się w piasku. Każdy dorosły chciałby bawić się koparką. Ktoś wpadł więc na pomysł parku, w którym i mali i duzi mogliby spełnić swoje marzenia.
Pod nazwą Diggerland funkcjonuje już 5 parków rozrywki, cztery w Wielkiej Brytanii (Kent, Devon, Durham oraz Yorkshire) i jeden w USA. Każdy opiera się na tym samym pomyśle - wykorzystać regularny sprzęt budowlany firmy JCB do zabawy. Pod opieką instruktorów można ścigać się w kopaniu dołków, albo dosłownie, na torze przeszkód. Ku uciesze gawiedzi swoje popisy wykonują też kaskaderzy. Jest nawet balet koparek!iek pojęcie o prowadzeniu pojazdu.
Na 250 akrach dzieci i dorośli mogą bawić się urządzeniami, do których normalnie nie mieliby dostępu. Jedynie przy wyścigu wywrotek jest małe ograniczenie - kierowca musi mieć 17 lat i jakiekolwiek pojęcie o prowadzeniu pojazdów.