Te profesje niedługo znikną. Pracowników zastąpią roboty
Nieuchronna robotyzacja
Rozwój technologii nie służy każdemu. Przekonają się o tym już niedługo reprezentanci zawodów zastępowanych przez roboty. Korporacje i duże firmy chętnie po nie sięgają, dążąc do minimalizacji kosztów produkcji i usług. Tych 9 profesji jest zagrożonych najbardziej.
Telemarketer
Już wkrótce dzwoniąc na infolinię sieci komórkowej czy banku, możesz słyszeć jedynie irytujący głos automatu. Coraz więcej firm zastępuje ludzi programami, które są w stanie uporać się z większością problemów.
Sprzedawca
Ci już są na celowniku. Np. w McDonald's korzystamy z urządzeń do zamawiania, a to dopiero początek. W niedalekiej przyszłości twoja wizyta w sklepie czy restauracji szybkiej obsługi ograniczy się do naciśnięcia klawisza i odbioru towaru z wyznaczonego miejsca.
Kierowca
Automatyczne samochody są koszmarem dla taksówkarzy. Google bardzo inwestuje w ten segment gospodarki. Będą one znacznie tańsze, a docelowo i bezpieczniejsze.
Pracownik kancelarii prawnej
Firma Blackstone Discovery stworzyła aplikację zdolną analizować miliony dokumentów procesowych. To znak, że gałąź ta będzie się rozwijać. Już wkrótce zamiast rozmowy w cztery oczy z prawnikiem, wstukasz potrzebne dane do programu, po czym otrzymasz kompleksową analizę prawną.
Recepcjonista hotelowy
To już się dzieje. W USA w coraz większej liczbie moteli, zamiast człowieka znajdziemy monitor. Po wpisaniu danych rezerwacyjnych w odpowiednim miejscu, robot wyrzuci nam kluczyk. Droga do pokoju wolna!
Urzędnik
Niektórzy urzędnicy także pożegnają się pracą. Zautomatyzowane roboty pocztowe przekażą nam naszą korespondencję po wpisaniu danych i okazaniu dowodu tożsamości. Podobnie będziemy mogli złozyć niektóre dokumenty w urzędach.
Bibliotekarka
O wypełnianiu rewersów już mało kto pamięta. Póki co, książki podaje nam pani w bibliotece, ale to także się zmieni. Najpierw zamówicie je online, by później wyjąć z odpowiedniej szafki, do której dostęp będziecie mieli tylko wy.
Opiekunka
Na robo-opiekunkę będą mogli liczyć rodzice ciut starszych dzieci. Niemowlętami będą musieli się zajmować prawdziwi ludzie, ale kilkulatki będą mogły pozostawać pod opieką robota, do którego zdalny dostęp ma rodzic. Za jego pośrednictwem widzi dziecko i się z nim kontaktuje.
Żołnierz
Ich rola już teraz często ogranicza się do obsługi zautomatyzowanej broni. Wkrótce będzie się to odbywało zdalnie z centrum dowodzenia. Sami żołnierze będą zastąpieni przez roboty zdolne do walki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.