Bombardowanie zdjęciami na Facebooku
Nie każdego da się lubić. Wielu z nas ma w swoim otoczeniu - zarówno realnym, jak i wirtualnym - szalenie irytujących znajomych. Jaka jest przyczyna podświadomej niechęci wobec nich? Naukowcy spieszą z odpowiedzią. Po pierwsze nie znosimy ludzi, którzy nieustannie wrzucają zdjęcia na swoje konta społecznościowe. Ben Marder z Uniwersytetu w Edynburgu ostrzega: "Należy zachować ostrożność w udostępnianiu informacji o sobie i pomyśleć, jak mogą zostać odebrane przez innych. Choć dzielenie się swoim życiem jest dobrym sposobem na nawiązanie relacji, praktykowane zbyt intensywnie, może dostarczyć nam samych kłopotów".
Za mało lub za dużo znajomych
Uczestnikom badań na Uniwersytecie Michigan pokazano profile społecznościowe kilku fikcyjnych osób. Następnie autorzy zapytali, kto wzbudził ich największą sympatię. Okazało się, że były to osoby, które miały około trzystu znajomych. Tych, których liczba znajomych przekraczała tę liczbę albo - zupełnie odwrotnie - była do niej daleka, ankietowani automatycznie notowali dużo niżej. Zdaniem psychologów, użytkownicy z nieprzebraną ilością znajomych są postrzegani jako osoby mocno skoncentrowane na życiu w sieci, którzy są nie tyle popularni, co raczej zdesperowani. A to odpycha wielu ludzi.
Zbyt szybkie powierzanie tajemnic
Zwierzanie się zawsze jest dobrym sposobem na zacieśnienie relacji. Jednak jeśli będziesz odsłaniać się z intymnych spraw osobom, które znasz od niedawna, z pewnością nie wpłynie to korzystnie na twój wizerunek. Taka otwartość może wprawić rozmówcę w zakłopotanie. Dlatego psycholog Susan Sprecher z Uniwersytetu Illinois radzi, aby nawiązywać kontakt przez dzielenie się informacjami np. na temat swojego hobby. To nie są zbyt prywatne zwierzenia, a ocieplą twój wizerunek. Stworzą punkt zaczepienia do dyskusji i sprawią, że wydasz się bardziej sympatyczny.
Wypytywanie
Nikt nie lubi przesłuchań. Dlatego jeśli chcesz nawiązać z kimś koleżeńską relację, przestań bombardować go pytaniami o jego życie. To oczywiście miłe, że okazujesz zainteresowanie jego losami, jednak nie baw się w inspektora. Jest różnica między dialogiem a monologiem. Badania pokazują, że osoby, które wchodzą ze sobą w interakcję, lubią się bardziej.
Zbyt bliskie zdjęcie profilowe
Nigdy nie wstawiaj "profilówek", które wyglądają, jakbyś niemal dotykał nosem kamery. Badania przeprowadzone na California Institute of Technology sugerują, że twarze sfotografowane z bardzo bliskiej odległości (np. 45 cm) odbierane są jako mniej wiarygodne i atrakcyjne. Podświadomie przyjmuje się, że osoba, której taki zdeformowany wizerunek pojawia się na profilu społecznościowym jest mniej kompetentna w porównaniu z posiadaczami normalnych "profilówek".
Nerwowość
Nigdy nie daj po sobie poznać, ze się denerwujesz. Strach może podświadomie wpływać na stosunek innych do ciebie i dać im przesłankę do wyciągania mylnych wniosków na temat twojej osobowości. Pot wydzielany podczas niepokojących sytuacji jest dużo bardziej nieprzyjemny dla otoczenia i wpływa na zaufanie środowiska. Podczas badania przeprowadzonego w Monell Chemical Senses Center ochotnikom dano do powąchania różne rodzaje kobiecego potu: m.in. wydzielanego podczas wysiłku fizycznego i w sytuacjach zagrożenia. Respondenci zgodnie stwierdzili, że zapach kobiet zdenerwowanych skutecznie zniechęcał ich do zawarcia z nimi przyjaźni.
Brak uśmiechu
Badania dowiodły, że pracownicy zdalni mający ze sobą kontakt tylko za pomocą komunikatorów znacznie lepiej czuli się i rozmawiali z osobami, których zdjęcia profilowe przedstawiały uśmiechniętą minę. Inny eksperyment dowiódł, że bez względu na to, czy ktoś będzie miał zamkniętą czy otwartą postawę ciała, uśmiechem zachęcał innych do rozmowy ze sobą. Co więcej, uśmiechanie się przy pierwszym kontakcie z wybraną osobą powoduje, że ona lepiej nas zapamięta.
Trudne do wymówienia imię i nazwisko
To kontrowersyjny punkt, w końcu nie mamy wpływu na to, jak się nazywamy. Jednak nie od dziś wiadomo, że świat nie jest sprawiedliwy. Badania przeprowadzone m.in. na Uniwersytecie w Melbourne wykazały, że posiadacze skomplikowanych nazwisk na starcie są oceniani negatywnie. W eksperymencie, w którym wybierano idealnego kandydata na wysokie stanowisko częściej wskazywano jako właściwe osoby z łatwym do wymówienia nazwiskiem, nawet, jeśli nie znano dobrze ich kompetencji.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.