Z bananem potrafi zrobić wszystko. To naprawdę wysmakowana sztuka
Szalone dzieła
Jak je otworzyć i uważać, żeby nie poślizgnąć się na skórce - oto rozterki przeciętnego człowieka związane z bananami. Grafik Stephan Brusche postanowił jednak uczynić z bananów znak rozpoznawczy, wykorzystując je do swoich szalonych dzieł.
W hołdzie gwieździe rocka
Ukrywający się pod pseudonimem iSteef Brusche artysta nie tylko używa czarnego cienkopisu, ale także skórki banana, którą odpowiednio wycina lub wygina. To dzieło na przykład powstało z okazji 25. rocznicy śmierci Freddiego Mercury'ego.
Gwiezdny banan
"Gwiezdne wojny" znowu na topie? Trzeba to uczcić sympatyczną wycinanką - w roli głównej Luke Skywalker.
Ryba jak nieżywa
Tu raczej rzeźba niż obraz. Artysta sporo się napracował, aby stworzyć tak sugestywnego "ościotrupa" ryby.
Mało trwała sztuka
Indiański wódz z banana wygląda bardzo dostojnie. Dobrze, że Brusche może zapisywać swoje dzieła w postaci zdjęć - banany nie słyną ze swojej trwałości.
Wszystko, co go otacza
Skąd Brusche czerpie inspiracje? Ze wszystkiego, co go otacza. Tu amerykański futbolista Colin Kaepernick w typowej dla tego sportu pozie.
Anioł i Maryja
Dla iSteefa nie ma złych tematów. Zwiastowanie? Czemu nie. Tu potrzeba aż czterech bananów. "Ostatnia wieczerza" wymagałaby przynajmniej 10.
Zmysłowa syrena
Czasami Brusche wykorzystuje więcej kolorów. Ta syrenka stworzona na żółtym tle banana po prostu działa na zmysły.
Bananowe urodziny
Kolejna rocznica, kolejny banan. Tu dzieło z okazji urodzin Salvadora Dalego. Co za wąs!
Inne owoce
Choć Stephan Brusche w większości przypadków tworzy swoje dzieła na bananach, zdarza mu się także sięgać po inne owoce. Urocza misio-gruszka jest tego najlepszym przykładem.
Estetyka nie-bananowa
Darth Vader wycięty w bakłażanie to kolejny przykład odejścia od estetyki bananowej. Wygląda rewelacyjnie.
Morze żółto-Czerwone
Koniec końców, Brusche zawsze wraca jednak do swojego podstawowego tworzywa. Niektóre z jego pomysłów to po prostu rewelacja - tak jak ten Mojżesz i rozstępujące się przed nim Morze Czerwone (choć tu jednak żółte).
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.