Życie po śmierci? W mediach społecznościowych to możliwe
Media społecznościowe po śmierci
Zastanawialiście się kiedyś, co takiego stanie się z waszymi profilami w "społecznościówkach", kiedy wasze życie dobiegnie końca? Mamy dla was odpowiedź!
Problem jest poważny. Odkąd Facebook podbił świat, do dnia dzisiejszego umarło ponad 30 milionów jego użytkowników. Wynika z tego, że dziennie odchodzi z tego świata ponad 8 tysięcy facebookowiczów. Co na to Mark Zuckerberg i jego ekipa? Twórcy największego portalu społecznościowego świata dają userom kilka możliwości.
Po pierwsze, każdy może zaznaczyć opcję, żeby portal skasował jego konto, kiedy administratorzy dostanę informację o zgonie. Drugą opcją jest przekształcenie dynamicznego profilu w konto memoriałowe, tzn. takie, na którym rodzina i przyjaciele będą mogli zamieszczać wspomnienia związane ze świętej pamięci użytkownikiem. Trzecim wariantem jest częściowe udostępnienie konta nieboszczyka jego rodzinie. Wówczas najbliżsi będą mieli ograniczony dostęp do profilu.
Twórcy ćwierkacza dają dwie możliwości. Pierwsza jest taka, że nad kontem zmarłego czuwać będzie osoba wcześniej do tego upoważniona. Drugim wariantem przewidzianym przez załogę Twittera jest oddanie kontroli nad profilem zweryfikowanemu członkowi rodziny. Osoby te mogą skasować konto w imieniu nieżyjącego twitterowicza.
Tu sprawa wygląda podobnie jak w przypadku Facebooka. Po uzyskaniu informacji na temat śmierci użytkownika administratorzy strony przekształcają jego profil w konto memoriałowe. Z tą różnicą, że nikt, nawet członkowie rodziny nie dostaną nigdy od Instagrama dostępu do samego konta. Ono będzie nadal istniało w sieci w takiej postaci, w jakiej pozostawił je nieżyjący już użytkownik. Wszystkie dotychczasowe aktywności będą widoczne dla innych instagramerów, jednak samo konto nie będzie dłużej widoczne w publicznych wynikach wyszukiwania.
Gmail
Właściciel Gmaila, firma Google przewidziała dwa rozwiązania w tej kwestii. Pierwszym z nich jest uzyskanie przez bliską i zweryfikowaną jako krewny osobę dostępu do danych skrzynki. Drugim wyjściem z tej sytuacji jest po prostu automatyczne dezaktywowanie konta przez serwis. Okres, po jakim to nastąpi, można określić samemu w ustawieniach konta. Google spełni to życzenie, kiedy w danym okresie nie odnotuje żadnej aktywności powiązanej z profilem.