10-latek opuścił ośrodek i wszedł do stawu. O krok od tragedii w Radziejowie
Niepokojące doniesienia z Radziejowa (woj. kujawsko-pomorskie). W środę, 7 maja do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o dziecku pływającym w stawie przy ul. Chopina. Okazało się, że w wodzie znajdował się 10-letni chłopiec, który wcześniej opuścił placówkę opiekuńczą.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 7 maja w Radziejowie. Około godziny 10.50 policja otrzymała zgłoszenie o dziecku, które znalazło się w stawie przy ulicy Chopina.
Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w stawie pływa małe dziecko. Na miejsce udali się policjanci, którzy potwierdzili ten fakt. Chłopczyk siedział na środku stawu na fontannie - relacjonował aspirant sztabowy Marcin Krasucki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie w rozmowie z TVN24.
Czytaj także: Nie żyje czteroletnia Nina Kisiel. "Odeszła do aniołków"
Chłopiec miał hipotermię
Policja, po otrzymaniu zgłoszenia, natychmiast podjęła działania ratunkowe. Funkcjonariusze bezpiecznie sprowadzili dziecko na brzeg, gdzie czekali już ratownicy medyczni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najnowsza atrakcja przyciągnęła tłumy. Nie było gdzie zaparkować
Po dotarciu pierwszego zespołu ratowniczego, chłopiec został już wyciągnięty z wody przez funkcjonariuszy Policji i przekazany pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego. Zgodnie z Klasyfikacją Szwajcarską stwierdzono hipotermię HT1 – temperatura ciała wynosiła 34,2°C
Okazało się, że dziesięcioletni chłopiec opuścił placówkę opiekuńczą. Po incydencie przekazano go pod opiekę wychowawcy z placówki, z której się oddalił.
Czytaj także: 4-latek szedł sam drogą. Uratowała go policja
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające, aby ustalić, jak doszło do tej sytuacji.
Źródło: Nadgoplańskie WOPR Kruszwica, TVN24