4-latek szedł sam drogą. Uratowała go policja
Policjanci z Bystrzycy Kłodzkiej (woj. dolnośląskie) uratowali zagubionego 4-latka w pobliżu ruchliwej drogi krajowej. Dzięki ich interwencji chłopiec bezpiecznie wrócił do rodziców. Jak to się stało, że maluch sam błąkał się w tym miejscu?
Policjanci podczas patrolu w okolicach drogi krajowej nr 33, zauważyli samotnie idące dziecko. Chłopiec, który wyglądał na 4 lata, był zagubiony i nie potrafił wskazać, gdzie są jego opiekunowie.
Policjanci natychmiast zatrzymali się, aby pomóc dziecku. Chłopiec potrafił jedynie podać swoje imię, nie znał adresu zamieszkania ani innych informacji, które mogłyby pomóc w ustaleniu tożsamości jego opiekunów.
Czytaj także: Nocne wspinaczki na Giewont. Zatrzymano 70 osób
Na dodatek w pobliżu nie było żadnej osoby dorosłej, która mogłaby się nim zaopiekować - relacjonuje policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy test do policji. Sprawdziliśmy, jak to wygląda
Funkcjonariusze postanowili wejść do pobliskiego sklepu, aby zapytać klientów i personel, czy ktoś rozpoznaje chłopca. Niestety, nikt nie mógł pomóc. W trosce o bezpieczeństwo dziecka, policjanci udali się do najbliższego przedszkola, licząc, że chłopiec może być jednym z ich podopiecznych.
Na miejscu jedna z wychowawczyń rozpoznała chłopca jako swojego podopiecznego. Okazało się, że grupa przedszkolna, do której należał, była na spacerze w pobliżu miejsca, gdzie dziecko zostało znalezione.
Chłopiec został przekazany pod opiekę dyrekcji przedszkola, a funkcjonariusze poinformowali rodziców o całej sytuacji - dodaje policja.
4-latek szedł sam drogą. Policja apeluje
Na szczęście, dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy, nie doszło do żadnej tragedii. Dziecku nic się nie stało, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie. Sprawa ta jest jednak ważnym przypomnieniem dla wszystkich opiekunów placówek o konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas sprawowania opieki nad małymi dziećmi, zwłaszcza w pobliżu ruchliwych dróg.