10-latka w ciąży. Tłum nie chciał jej wpuścić do szpitala

U 10-letniej mieszkanki Sao Mateus w Brazylii wykryto ciążę. Policja aresztowała wuja dziewczynki, a sąd zezwolił na zabieg aborcji. Sprawa wywołała skandal, w internecie opublikowano dane dziecka, a przed szpitalem zebrał się tłum protestujących.

Protestujący przed szpitalem10-latka w ciąży. Tłum nie chciał jej wpuścić do szpitala
Źródło zdjęć: © Twitter.com
Dagmara Smykla-Jakubiak

10-latka trafiła do szpitala w Sao Mateus z powodu ostrego bólu brzucha. Lekarze z przerażeniem stwierdzili, że dziecko jest w ciąży. Wtedy dziewczynka wyznała, że od czterech lat była gwałcona przez swojego wuja i bała się powiedzieć o tym rodzicom. 33-latek został aresztowany.

Ponieważ ciąża była wynikiem gwałtu, sąd zezwolił na przeprowadzenie aborcji. Tak jak w Polsce, w Brazylii można przerwać ciążę w trzech przypadkach: kiedy stanowi zagrożenie dla życia matki, jest wynikiem przestępstwa lub kiedy występuje duże prawdopodobieństwo poważnego uszkodzenia płodu.

Nikt nie chciał podjąć się wykonania zabiegu. Wreszcie lekarze ze szpitala w Recife zgodzili się przeprowadzić aborcję. Zanim jednak 10-latka i jej rodzice dotarli do kliniki oddalonej o około 1,5 tys. km od ich domu, w internecie pojawiły się dane dziewczynki.

10-latka w ciąży. Tłum nie chciał jej wpuścić do szpitala

Związana z partią prezydenta Bolsonaro Sara Giromini opublikowała nagranie, w którym apelowała o niedopuszczenie do zabiegu. Podała też nieprawdziwą informację, jakoby dziewczynka została zmuszona do aborcji. W efekcie przed szpitalem zebrał się tłum protestujących, w tym sama Giromini .

Czytaj też:

Policja musiała odpierać ataki demonstrujących, którzy próbowali wedrzeć się do szpitala. Organizacje feministyczne zorganizowały kontrdemonstrację, ludzie okazywali wsparcie dziewczynce, jej rodzicom i pracownikom szpitala. Wreszcie służbom udało się wprowadzić dziecko do szpitala, gdzie zgodnie z planem przeprowadzono aborcję.

Brazylijscy duchowni potępili zabieg, a w internecie pojawiły się już zdjęcia lekarza, którzy miał dokonać aborcji. Sąd nakazał mediom społecznościowym usunięcie postów ujawniających dane 10-latki. Za każdy dzień zwłoki Facebook, Twitter i Google mogą zapłacić 50 tys. reali, czyli w przeliczeniu około 33,5 tys. zł. Sara Giromini może zostać oskarżona o nakłanianie do przemocy – informuje BBC.

Zobacz też: Protesty na Białorusi. Reporter z miejsca wydarzeń: To jest największy cios, który władza mogła otrzymać

Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone