18 cm. Nawet Grecy piszą o Polsce. To ich zaniepokoiło
Greckie media zwróciły uwagę na poziom Wisły – najdłuższej i najważniejszej rzeki Polski, który osiągnął historyczne minimum. To niepokojące zjawisko, będące skutkiem wyjątkowo dotkliwej suszy, przykuwa uwagę nie tylko polskich służb hydrologicznych, ale również zagranicznych obserwatorów.
Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), poziom Wisły w Warszawie spadł do zaledwie 18 centymetrów. To o 2 cm mniej niż poprzedni najniższy pomiar z 2024 roku. Stacja hydrometryczna w stolicy odnotowała ten wynik w czasie, gdy Polska boryka się z ekstremalnie wysokimi temperaturami oraz dramatycznym brakiem opadów.
Greckie serwisy informacyjne, takie jak "Kathimerini" czy "Proto Thema", zwracają uwagę na skalę problemu i cytują ekspertów, którzy nie mają wątpliwości – to efekt zmian klimatycznych.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fala upałów i brak deszczu
Dzień przed ogłoszeniem nowego rekordu, temperatura w Warszawie przekroczyła 35°C. To kolejny dowód na nasilające się fale upałów, które nawiedzają Europę Środkowo-Wschodnią. Hydrologowie podkreślają, że to właśnie połączenie wysokich temperatur i braku opadów odpowiada za krytycznie niski stan wody w Wiśle.
Nigdy nie doświadczyliśmy tak dotkliwej suszy o tej porze roku, od czasu pierwszych zapisów danych – mówi Grzegorz Walijewski z IMGW, cytowany przez greckie media.
Wisła wysycha, a sytuacja może się pogorszyć
Według prognoz, poziom Wisły może nadal spadać – nawet do 12 cm. To oznaczałoby, że rzeka znajdzie się aż 2 metry poniżej wieloletniej średniej. Greccy dziennikarze zauważają, że taki stan zagraża nie tylko przyrodzie, ale również infrastrukturze, rolnictwu i zaopatrzeniu w wodę w miastach położonych nad Wisłą.
Jak podkreślają komentatorzy zza granicy, Wisła to nie tylko rzeka – to także symbol i kluczowy element polskiego krajobrazu. Jej wysychanie staje się więc nie tylko problemem hydrologicznym, ale i społecznym.
Globalny problem, lokalne skutki
Greckie media przypominają, że podobne zjawiska obserwowane są w całej Europie – od wysychających rzek w Hiszpanii, po spadające poziomy wody w Dunaju czy Rodanie. Polska znalazła się w tej niechlubnej statystyce w sposób szczególnie wyrazisty.
Eksperci biją na alarm – jeśli zmiany klimatyczne nie zostaną powstrzymane, takie sytuacje będą coraz częstsze. Wskazują, że potrzebne są natychmiastowe działania zarówno lokalne, jak i globalne – od ograniczania emisji CO₂ po skuteczniejsze zarządzanie zasobami wodnymi.