31-latka "szukała" pracy. Potem miała okraść seniorkę
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 31-letnią obywatelkę Ukrainy podejrzaną o kradzież biżuterii wartej 50 tys. zł. Kobieta działała pod pretekstem poszukiwania pracy. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Białegostoku (woj. podlaskie) zatrzymali 31-letnią obywatelkę Ukrainy, która w styczniu okradła mieszkankę Kleosina. Kobieta, pod pretekstem poszukiwania pracy, weszła do domu 75-letniej kobiety i wykorzystując jej nieuwagę, ukradła biżuterię o wartości 50 tys. zł.
Cała sprawa miała swój szczęśliwy finał, gdy policjanci otrzymali zgłoszenie o kobiecie obserwującej domy na osiedlu Wygoda.
Czytaj także: Matka zgotowała mu piekło. 14-letni Kacper ważył 10 kg
Po kilku minutach zauważyli opisywaną osobę. Okazało się, że to 31-letnia obywatelka Ukrainy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że weszła do domu jego rodziców tylnym wejściem, tłumacząc się poszukiwaniem pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siła uderzenia była potężna. Nagrania z miejsca wypadku w Chełmie
Policjanci szybko skojarzyli tę sytuację z podobnym zdarzeniem z Kleosina, gdzie w styczniu kobieta o podobnym rysopisie również weszła do domu pod pretekstem poszukiwania pracy i ukradła biżuterię.
Co grozi kobiecie?
Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się, a 31-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.