35-latka zaatakowała ratowników medycznych. "Zaczęła ich kopać"
W Tczewie (woj. pomorskie) 35-letnia kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, zaatakowała ratowników medycznych. Usłyszała trzy zarzuty, w tym naruszenie nietykalności cielesnej. Grozi jej do 3 lat więzienia.
W sobotnie popołudnie (24 maja) w Tczewie doszło do niebezpiecznego incydentu. Policjanci zostali wezwani na przystanek, gdzie miała leżeć nietrzeźwa kobieta. Na miejscu pojawił się także zespół ratownictwa medycznego, aby udzielić jej pomocy.
Kobieta miała 0,36 promila alkoholu w organizmie. Zamiast współpracować z ratownikami, stała się agresywna. Zaczęła ich kopać, znieważać i grozić. Policjanci szybko zareagowali, zatrzymując agresorkę i przewożąc ją do aresztu.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, kobieta usłyszała trzy zarzuty: naruszenia nietykalności cielesnej ratowników, ich znieważenia oraz kierowania gróźb karalnych. Za te przestępstwa grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atakowanie osób, które ratują nasze zdrowie i życie, jest nie tylko nielegalne, ale także moralnie naganne. Ratownicy medyczni zasługują na szacunek i wsparcie, a nie na agresję ze strony tych, którym niosą pomoc - przypomina policja.
Aspekt prawny ws. ratowników
Zgodnie z obowiązującym prawem, ratownik medyczny pełniący obowiązki służbowe traktowany jest jak funkcjonariusz publiczny. Oznacza to, że atak na niego może być karany nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Problemem pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów oraz szybka interwencja policji w sytuacjach zagrożenia.
Czytaj także: Horror w Niemczech. Kolejny nożownik w Hamburgu