Agent nie Królewskiej Mości. 55-letni James Bond idzie do paki
55-letni Brytyjczyk, który dzieli imię i nazwisko z kultowym agentem 007, usłyszał wyrok pozbawienia wolność. James Bond nie tylko ściągnął na siebie policyjną obławę, lecz także groził funkcjonariuszom, że jeśli go nie zostawią, powystrzela im zęby.
Jak informuje portal The Sun, James Bond regularnie uprzykrzał życie swoim sąsiadom. Imiennik agenta 007 był znany w okolicy z alkoholowych ekscesów, puszczał głośną muzykę, a ponieważ regularnie lekceważył branie leków psychotropowych, zdarzało mu się również uderzać pięściami w ściany sąsiadów.
James Bond w więzieniu. Imiennik agenta 007 usłyszał wyrok
Sąsiedzi Jamesa Bonda powiedzieli "dość" po tym, jak wymiotujący i zataczający się mężczyzna zaczął ich obrażać i obrzucać groźbami. Zapowiadał m.in., że wszystkich oskóruje oraz zastrzeli.
Przeczytaj także: "Zwariował pan, co pan robi!". Jest nagranie z incydentu w Warszawie
Przestraszeni sąsiedzi wezwali na miejsce policjantów. 55-latek zdążył jednak zabarykadować się w swoim mieszkaniu i zaczął grozić im... pistoletem na kulki. Domagał się, aby zostawiono go w spokoju, bo inaczej powystrzela funkcjonariuszom zęby. Dopiero po sześciu godzinach Bond postanowił się poddać.
Zobacz też: Wtargnął do spożywczaka. Nie spodziewał się, co na niego czeka
Przeczytaj także: Polak w narkotykowym szale dał popalić policji. Zamknęli autostradę
To nie było pierwsze zatrzymanie Jamesa Bonda, który wcześniej usłyszał już 18 wyroków za aż 28 przestępstw. Już w sądzie 55-latek tłumaczył zastraszanie sąsiadów tym, że kilka tygodni wcześniej na COVID-19 zmarł jego ojciec, a w dniu, gdy zaczął zastraszać policję i sąsiadów, do szpitala trafiła także matka. Z kolei Johnstone, prawnik Bonda, składał zachowanie klienta na karb jego problemów psychicznych.
Jest dżentelmenem, który poradził sobie pomimo trudności, z jakimi się zmagał – usprawiedliwiał zachowanie Jamesa Bonda prawnik (New York Post).
Przeczytaj także: Staranował radiowóz i zjechał do rowu. Za kierownicą 14-latek
Ostatecznie James Bond przyznał się do zastraszania poprzez słowa i czyny, a także grożenia bronią. Imiennik agenta 007 spędzi w więzieniu kolejne 27 miesięcy.