"Zwariował pan, co pan robi!". Jest nagranie z incydentu w Warszawie

1360

Pewien śmiałek zdecydował się na wejście na pomnik smoleński. Za nim ruszyła brygada policji i wojsko, jednak jak na taką ekipę ujęcie "śmiałka" trochę potrwało.

"Zwariował pan, co pan robi!". Jest nagranie z incydentu w Warszawie
Mężczyzna wszedł z wieńcem na pomnik. (Twitter.com)

Chętnych do wejścia na pomnik smoleński nie brakuje. Stąd dodatkowy obowiązek dla stołecznej policji - obstawianie tego miejsca. Jednak mimo obecności funkcjonariuszy znalazł się chętny do wejścia po słynnych, symbolicznych schodach.

Śmiałek po drodze chwycił za wieniec i wbiegł po schodach upamiętniających katastrofę w Smoleńsku. Za nim ruszył policjant. Na zamieszczonym w sieci nagraniu słychać głosy obserwatorów, by zostawić człowieka z wieńcem w spokoju. Istniała obawa, że interwencja skończy się niebezpiecznym upadkiem.

Mężczyzna zbiegł ze schodów i zaczął uciekać. Za nim ruszyli funkcjonariusze, ale nie dali rady ująć zbiega. Będąca w okolicy żandarmeria wojskowa również ruszyła na pomoc. Dobiegło jeszcze kilku policjantów i tym sposobem, większej grupie udało się zablokować drogę uciekinierowi. Jakby tego było mało, za chwilę podjechał na miejsce radiowóz pełen policjantów. I tak pracą zbiorową udało się wpakować do auta mężczyznę, który wszedł na pomnik smoleński.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Podatek katastralny w Polsce? "Nigdy nie był rozważany"
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić