Aktywistka ścigała hycli 200 km. Uratowała bezpańskiego psa
W Sarajewie bezpański Miro trafił w ręce hycli. Niemiecka wolontariuszka dogoniła ich i uratowała psa. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Najważniejsze informacje
- Aktywistka Marina Jovanovic z Wegbergu wykupiła psa Miro od hycli za 60 euro.
- Do interwencji doszło po pościgu na dystansie ok. 200 km od Sarajewa.
- Pies trafił do lokalnej pensjonaty, a po zabiegach ma pojechać do Niemiec.
Na ulicach Sarajewa bezpańskie psy wciąż są codziennością. Miro, poturbowany mieszaniec, błąkał się na początku listopada, gdy wpadł w zasadzkę hycli. Według relacji organizacji Save A Dog Germany e.V. zwierzę miało trafić do tzw. stacji śmierci. Jak podaje Bild, w Bośni problem bezdomnych psów jest duży, a interwencje często kończą się ich uwięzieniem.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Kluczową rolę odegrała Marina Jovanovic, współzałożycielka Save A Dog Germany e.V. Wolontariusze namierzyli pojazd hycli i przez ok. 200 km śledzili transport. Gdy udało się doprowadzić do wykupu, zapłacili 60 euro i przejęli Miro. Pies miał na ciele ślady pogryzień i urazów, a w transporterze – jak twierdzą aktywiści – siedziały już inne psy.
Uratowali bezpańskiego psa z rąk hycli. Trafił do opieki
Organizacja opisuje warunki w bośniackich placówkach jako skrajnie złe. "W stacjach śmierci wiele psów siedzi w jednym boksie, czasem ułożone jedno na drugim i bez światła. Tam czeka się, aż umrą z pragnienia, głodu albo zagryzą się nawzajem" - powiedziała Marina Jovanovic, współzałożycielka Save A Dog Germany e.V. Po wykupie Miro trafił do samochodu wolontariuszy. "Gdy siedział u nas w bagażniku, krzyczał z bólu" - relacjonowała Jovanovic.
Po krótkiej wizycie u weterynarza potwierdzono u psa rany i pogryzienia. Na tym etapie lekarz nie stwierdził innych obrażeń. Jovanovic wyjaśniła, że Miro został ulokowany w lokalnej pensjonacie dla psów, gdzie odzyskuje siły. "Najpierw musi dojść do siebie i zostać wykastrowany, a potem zabiorę go do Niemiec" - przekazała aktywistka.
Save A Dog Germany e.V. podkreśla, że podobne interwencje są kosztowne i wymagają szybkiego działania. Stąd apel o darowizny na ratowanie kolejnych psów. Według relacji organizacji, w krajach Bałkanów bezdomne psy bywają wyłapywane brutalnie, a presja społeczna i wsparcie darczyńców zwiększają szanse na skuteczne interwencje.
Świat jest pełny pozytywnych historii, małych i dużych Piszemy o nich wszystkich w ramach naszego cyklu #DziennaDawkaDobregoNewsa. Chcesz przeczytać więcej dobrych newsów? Kliknij TUTAJ.