Amerykanie się przegrzeją? Groźne skutki zjawiska kopuły ciepła
Około 170 mln Amerykanów zmaga się z ekstremalnymi upałami spowodowanymi zjawiskiem kopuły ciepła, które potęguje wysokie temperatury i wilgotność. To stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia. "Może dojść do przegrzań i zgonów" - w Gizmodo przestrzega ekspertka.
Trwa fala upałów w USA. W piątek 25 lipca w Nowym Jorku odczuwalna temperatura sięgnęła 41 st. Celsjusza, natomiast na zachodnim wybrzeżu, m.in. w Kalifornii i Arizonie, termometry pokazały ponad 43 st. Celsjusza. To stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia ok. 170 mln mieszkańców tych obszarów.
To skutek tzw. kopuły ciepła, która tworzy się w sytuacji, gdy przez długi czas utrzymuje się silne wysokie ciśnienie. Działa ono jak "przykrywka" zatrzymująca gorące powietrze blisko ziemi, tym samym blokując napływ chłodniejszego. W efekcie robi się bardzo gorąco i upały trwają długo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szaleństwo w Tatrach. Turyści zapominają o zasadach
Nie ma chmur ani wiatru, więc ciepło się nie rozprasza. Słońce ogrzewa ziemię bez przeszkód, a niekorzystny dla ludzi jest także poziom wilgotności. Ciało ochładza się przez pot, jednak ten proces jest skuteczny tylko wtedy, gdy może odparować z powierzchni skóry. Przez działanie kopuły ciepła to staje się trudniejsze.
Człowiek wytwarza ciepło i musi je oddać. Jeśli temperatura mokrego termometru zbliża się do 37 stopni, może dojść do przegrzania organizmu i zgonu — ostrzegła na łamach Gizmodo Davida Rompsa z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.
Ekspertka posłużyła się pojęciem "mokry termometr", który mierzy temperaturę powietrza, uwzględniając wilgotność. Pomiar pokazuje rzeczywistą odczuwalność. Ostrzeżenia pogodowe obowiązują w miastach od Portland w stanie Maine aż po Wilmington w Karolinie Północnej.
Upały w USA nie odpuszczają nocami. "Granice są przekraczane"
Amerykanie skarżą się, że ulgi nie odczuwają nawet w nocy. W mediach wypowiadają się specjaliści, którzy potwierdzają — znikome spadki temperatur w nocy są dla organizmów jednym z największych zagrożeń podczas tak długich upałów.
Granice wytrzymałości są realnie przekraczane. [...] W całej historii Homo sapiens takie temperatury praktycznie nie występowały jako zjawisko normalne. Teraz się to zmienia, i to szybko — alarmowała profesorka.