Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Andrzej Duda broni swojej wypowiedzi nt. LGBT. Nowy wpis prezydenta

210

W łonie partii rządzącej trwa silny atak na tzw. ideologię LGBT i osoby domagające się równych praw dla homoseksualistów. Wczorajsza wypowiedź Andrzeja Dudy o tym, że "LGBT to nie ludzie" spotkała się z dużą krytyką w Polsce oraz za granicą. Prezydent broni swoich słów twierdząc, że zostały wycięte z kontekstu i twierdzi, że "wszyscy jesteśmy równi".

Andrzej Duda broni swojej wypowiedzi nt. LGBT. Nowy wpis prezydenta
Andrzej Duda broni swoich wypowiedzi na temat osób homoseksualnych (ONS.pl)

Andrzej Duda odniósł się do krytyki swoich wczorajszych słów na temat tzw. ideologii LGBT wygłoszonych w czasie spotkania z wyborcami w Brzegu w województwie Opolskim. Stwierdził, że jego słowa zostały "wyjęte z kontekstu" i odpowiedział również zagranicznym mediom, które szeroko pisały wczoraj o jego wypowiedzi.

Prezydent odniósł się do wcześniejszego stwierdzenia posła Porozumienia, Jacka Żalka, który na antenie Polsat News powiedział, że "LGBT to ideologia a nie ludzie". Wypowiedź spotkała się z oburzeniem prowadzącej Katarzyny Kolendy-Zalewskiej, która kazała mu opuścić program.

Andrzej Duda bronił słów Żalka, mówiąc, że osoby homoseksualne oraz bi- i transseksualne, czyli społeczność LGBT nie są ludźmi a ideologią. Porównał ją (czyli m.in. domagania się związków partnerskich i możliwości np. wspólnego brania kredytu przez partnerów tej samej płci) do "neobolszewizmu", którego celem jest zmienianie ludzkiej natury. O jego słowach pisało wiele zachodnich mediów m.in. Financial Times, Guardian czy Associated Press.

Dziś Andrzej Duda umieścił na Twitterze wiadomość do nich, twierdząc, że "słowa były wyjęte z kontekstu". Nie sprecyzował jednak jaki wobec tego był ich prawdziwy sens.

Po raz kolejny, w ramach brudnej walki politycznej, moje słowa zostały usunięte z kontekstu. Naprawdę wierzę w różnorodność i równość. Jednocześnie przekonania jakiejkolwiek mniejszości nie mogą zostać narzucone większości pod fałszywym pozorem tolerancji. W naszych czasach prawda stała się przestraszonym małym stworzeniem, które ukrywa się przed znacznie silniejszą poprawnością. Wierzę w świat, w którym prawdy, takie jak MeToo, mogą mieć bezpieczną platformę. Gdzie możemy mówić naszym umysłem, gdzie słowa nie są przekręcone. Wierzę w tolerancję na wszelkie poglądy, więc proszę przestać rozpowszechniać fake newsy - powiedział prezydent.

Czytaj także:

Członkowie PiS o społeczności LGBT

Wszyscy jesteśmy równi i każdemu należy się poszanowanie dla jego godności. To wartości konstytucyjne. Tak samo jak małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny oraz rodzina, wraz prawem rodziców do wychowania dzieci wg własnych przekonań. - napisała głowa państwa na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Słowa posła Czarnka skrytykował również wiceprezes PiS, Joachim Brudziński, który oznajmił, że "niektórym z nadmiaru emocji odebrało zdrowy rozsądek". Również sam Czarnek, pod naporem krytyki, był zmuszony stwierdzić, że miał co innego na myśli, twierdząc w niedzielę, przy użyciu niezbyt zrozumiałej logiki, że jednak członkom społeczności LGBT "nikt człowieczeństwa nie odmawia".

Zobacz także: Magdalena Adamowicz po decyzji Andrzeja Dudy. "Można chronić rodzinę i osoby LGBT"

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić