"Antyhomofobus" rusza w Polskę. "Kontynuujemy rozprawianie się z kłamstwami Ordo Iuris"

2

W najbliższy wtorek w trasę po Polsce wyruszy tzw. antyhomofobus, będący odpowiedzią na furgonetki fundacji "Pro - Prawo Do Życia". "Kontynuujemy rozprawianie się z kłamstwami fundamentalistów powiązanych z Ordo Iuris" - tłumaczą organizatorzy, autorzy projektu "Same Plusy".

"Antyhomofobus" rusza w Polskę. "Kontynuujemy rozprawianie się z kłamstwami Ordo Iuris"
"Antyhomofobus" wyruszy w Polskę (Facebook, Same Plusy)

"Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie" - głosi hasło na tzw. antyhomofobusie. W sierpniu furgonetka przejechała ulicami Warszawy, manifestując protest wobec "nienawiści, szczucia i kłamstwa", które według organizatorów akcji są rozpowszechniane przez ciężarówki finansowane przez fundację Kai Godek.

"Antyhomofobus" pojedzie w Polskę

Autorzy projektu "Same Plusy", którzy są odpowiedzialni za zorganizowanie akcji, postanowili rozszerzyć ją na całą Polskę. We wtorek antyhomofobus ma wyruszyć do Kielc, a w kolejnych dniach odwiedzić Częstochowę, Bydgoszcz i Toruń.

Odpowiadając na wasze prośby i sugestie, kontynuujemy rozprawianie się z kłamstwami fundamentalistów powiązanych z Ordo Iuris, próbującymi przypisać zbrodnie pedofilskie społeczności LGBT+! - napisano na facebookowym profilu "Same Plusy".

Osoby stojące za tą inicjatywą podkreślają, że według raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii 60 proc. oskarżonych w sprawach o pedofilię to księża katoliccy i bliska rodzina dziecka. "Fakty stoją więc w sprzeczności z przepychaną przez rząd PiS wizją, że KK i konserwatywna rodzina to filary moralności i jedyne właściwe środowisko do wychowywania dzieci" - czytamy w poście na Facebooku.

Skoro po ulicach polskich miast jeżdżą bezkarnie pogromobusy, głoszące kłamstwa i siejące nienawiść wobec osób LGBT, pedofile są kryci, a kościół i politycy, uczestnicząc w tym zbrodniczym procederze, pozostają bezkarni, to najwyższy czas na oddolną kampanię informacyjną! - piszą organizatorzy.

Organizatorzy powiadomili także, że przygotowują projekt legislacyjny, który miałby doprowadzić do tego, by Kościół był zmuszony do wydawania akt prokuraturze. Działanie miałoby na celu skrócenie spraw, podczas których komisja niekiedy miesiącami ponawia prośby do episkopatu o wydanie dokumentów.

Będziemy też aktywnie działać przeciwko rosnącym wpływom kościoła w publicznych szkołach. Decyzja czy dziecko ma kontakt z księdzem jest ryzykowna, więc odpowiedzialność za nią powinni ponosić rodzice - dodano w poście reklamującym akcję.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Coraz mniej uczniów na religii? Rzecznik Episkopatu odpowiada
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić