Mer Charkowa podda miasto? Odpowiedział. Już wszystko jasne
Rosjanie oblegają największe ukraińskie miasta, w tym – Charków w północno-wschodniej części kraju. Pojawiły się doniesienia, że Ihor Terechow, mer miasta, dostał 72 godziny na jego poddanie i zamierza spełnić to żądanie. Teraz Terechow sam zabrał głos.
Wysiłki rosyjskich żołnierzy skupiają się na północy Ukrainy. Głównym celem sił nieprzyjaciela jest Kijów, który pozostaje niezdobyty już od dziewięciu dni. Jednocześnie trwa ostrzał innych dużych miast, w tym właśnie Charkowa.
Oblężenie Charkowa na Ukrainie. Czy Ihor Terechow podda miasto?
Na czele Charkowa stoi Ihor Terechow. Wśród opinii publicznej pojawiły się doniesienia, zgodnie z którymi mer miasta miał otrzymać od przedstawicieli rosyjskiej armii ofertę "nie do odrzucenia".
Przeczytaj także: Ukraiński polityk w rękach służb. Szpiegował dla Rosji?
W końcu głos na temat rzekomych planów poddania miasta zabrał sam Ihor Terechow. Mer Charkowa nie opublikował jednak oficjalnego oświadczenia za pośrednictwem swojego rzecznika – zamiast tego osobiście poruszył palące kwestie w nagraniu.
Myśliwce z Polski dla Ukrainy? "Jest to możliwe"
Przeczytaj także: Wojna w Ukrainie. Żołnierze pokazali, jak bombardują czołg z samolotu
Ihor Terechow zaprzeczył - nie zamierza poddać Charkowa. Jednocześnie podkreślił, że w mieście na bieżąco trwają naprawy, a służby są w stanie pracować nawet w trakcie trwania ostrzału nieprzyjaciela.
Przeczytaj także: Mocne nagranie. Pokazuje atak Ukraińców na rosyjską bazę
Sytuacja mieszkańców Charkowa jest dramatyczna, o czym sam Ihor Terechow informował w rozmowie z CNN. Mer miasta podkreślił, że Rosjanie prowadzą ostrzał dzielnic, w których nie znajdują się żadne jednostki wojskowe, co świadczy o tym, że celowo chcą eliminować ukraińskich cywilów.