Karolina Woźniak| 

Białoruś. Milicja zatrzymała dziennikarzy. Wśród nich był Andrzej Zaucha z TVN

4

Do zatrzymania doszło, kiedy dziennikarze przygotowywali się do relacjonowania protestu w Mińsku. Służby skonfiskowały ich telefony i dokumenty. Andrzej Zaucha na szczęście został już uwolniony.

Białoruś. Milicja zatrzymała dziennikarzy. Wśród nich był Andrzej Zaucha z TVN
Dziennikarze zostali zatrzymani na Białorusi (Getty Images, Natalia Fedosenko)

Wśród zatrzymanych był Andrzej Zaucha, który na zwolnienie czekał na komisariacie. Jak informuje TVN24, niedługo przed uwolnieniem dziennikarz odzyskał też telefon. O zdarzeniach z Mińska poinformowała Agencja Reutera. Niestety nie wiadomo, z jakiego powodu zatrzymano dziennikarzy.

Dziennikarz "Faktów" zatrzymany na Białorusi

Wszyscy zostali przetransportowani na komisariat. Tam milicja miała sprawdzić, czy posiadają ważne akredytacje, dzięki którym są uprawnieni do pracy dziennikarza. Zapowiedziano, że wszyscy z aktualną akredytacją zostaną zwolnieni.

Wśród zatrzymanych był również korespondent Stanisław Szarszukow oraz fotograf Wadim Zamirowski z portalu TUT.by. Pozostali to reporterzy z "Radia Swoboda, agencji Reuters, AP, TASS, RIANovosti, gazety Komsomolskaja Prawda oraz telewizji Belsat, a także BBC" - podaje WP.

Protesty na Białorusi trwają już trzeci tydzień. Wszystko zaczęło się 9 sierpnia, tuż po wyborach prezydenckich. Jak podają oficjalne dane, Aleksander Łukaszenko miał zdobyć 80,1 proc. głosów w wyborach prezydenckich. Przeciwniczka Swiatłana Cichanouska miała zyskać 10,1 proc. głosów. Zdaniem Białorusinów wybory zostały sfałszowane.

Zobacz także: Zobacz także: Białoruś. Szymon Hołownia: minister Michał Dworczyk zaprosił mnie na rozmowę
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić