Biejat triumfuje. Liczy na "dobrą zmianę" w prokuraturze i policji
Sąd zdecydował. Postępowanie w sprawie użycia gazu wobec posłanki Magdaleny Biejat będzie kontynuowane. Do zdarzenia doszło w 2020 r. podczas protestu kobiet w Warszawie.
Warszawski sąd zdecydował o kontynuowanie postępowania w sprawie użycia gazu wobec posłanki Lewicy Magdaleny Biejat. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2020 roku podczas protestów kobiet. Wicemarszałkini Senatu podczas konferencji w Sejmie, wyjaśniła, że decyzja sądu jest wynikiem zaskarżenia umorzenia postępowania przez prokuraturę.
Magdalena Biejat uważa, że to dobra wiadomość. Szczególnie dla tych kobiet i mężczyzn, którzy podczas protestów byli prześladowani przez policję. Chodzi głównie o legitymowanie czy bezprawnie zatrzymywanie.
Czytaj także: Beger o śmierci Leppera: Ja nie wierzę w samobójstwo
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strajk Kobiet znów na ulicach Polski. "Bezpieczna aborcja w Polsce istnieje"
Mam nadzieję, że rozpatrzenie tej sprawy oznacza również rozpatrzenie wszystkich tych spraw innych kobiet i osób, które je wspierały, również czekających na rozpatrzenie - podkreśliła polityczka.
Biejat liczy, że będzie to dobry początek zmian w prokuraturze i w policji. "Koniec krycia sprawców i osób, które przekraczały uprawnienia" - powiedziała.
Sprawę umorzono przedwcześnie
Postępowanie prokuratura prowadziła ponad 3 lata. Później sprawa została umorzona. Teraz sąd stwierdził, że zrobiono to przedwcześnie.
Mimo trzech lat bezskutecznych poszukiwań sprawcy tego czynu prokuratura powinna nadal prowadzić czynności w sprawie tego śledztwa, uznał sąd - powiedziała Magdalena Biejat.
Według niej takie działania powinna nadal prowadzić policja. Polityczka uważa, że w tej sprawie da się ustalić sprawcę.
Lewica żąda rozliczenia poprzedniego rządu
Minister rządu ds. równego traktowania Katarzyna Kotula, zapewniła, że parlamentarzystki Lewicy były zawsze tam, gdzie powinny być. Zarówno na ulicach z ludźmi, jak i w Sejmie - składając konkretne ustawy.
Drogie dziewczyny mogę obiecać, że zrobimy wszystko, żeby ostatnie osiem lat tej antykobiecej koalicji rządowej zostało do końca rozliczone. Żeby każda sprawa - tak jak sprawa Magdaleny Biejat - znalazła swój szczęśliwy finał. Żebyśmy dowiedzieli się, kto na polityczne zlecenie działał wtedy przeciw kobietom. Kto używał pałek, kto używał gazu przeciwko posłankom i przeciwko kobietom - oznajmiła Katarzyna Kotula.