Biesiada na poznańskim cmentarzu. ''Prawo jest równe dla wszystkich czy tylko dla wybranych?''

131

1 listopada Romowie również wspominają swoich bliskich zmarłych, ale robią to w nietypowy sposób — przy suto zastawionych stołach i głośnej muzyce. Jak twierdzi jeden z mieszkańców Poznania, na cmentarzu Junikowo Romowie jawnie pili alkohol i imprezowali. Wzburzony mężczyzna podkreśla, że sam dostał mandat za picie piwa w parku i uważa, że policja stosuje podwójne standardy.

Biesiada na poznańskim cmentarzu. ''Prawo jest równe dla wszystkich czy tylko dla wybranych?''
Spór o picie alkoholu na cmentarzu (Pixabay)

Kiełbasa, wódka, papierosy, a do tego śpiewy i tańce — tak Romowie obchodzą Wszystkich Świętych. Spotykają się przy grobach bliskich zmarłych, lecz — zamiast cichej modlitwy, wybierają głośną biesiadą, a zamiast powagi - śmiech.

W związku z tym, że Polakom 1 listopada kojarzy się z czasem zadumy i ciszy, trudno nam zrozumieć romskie zwyczaje. Szczególnie fakt, że Romowie, spotykając się na cmentarzu, piją wódkę na znak pamięci. Dla wielu osób odwiedzających tego dnia cmentarze taki widok może być szokujący. Niektórzy nie kryją swojego oburzenia.

Na facebookowym profilu Spotted: MPK Poznań pojawił się wpis mieszkańca miasta, który był świadkiem osobliwej romskiej biesiady na cmentarzu Junikowo. Mężczyźnie nie spodobało się to, że ci piją alkohol na cmentarzu, a policja na to nie reaguje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekordowe przejęcie w porcie w Gdańsku. Przemytniczy szlak z Dubaju zlikwidowany

Romowie biesiadowali na cmentarzu

Mieszkaniec Poznania poczuł się pokrzywdzony, ponieważ w przeszłości sam otrzymał mandat za wypicie piwa w parku.

Jak to się ma według prawa, że na cmentarzu Junikowo Romowie jawnie pili alkohol, który jawnie stał na stołach i bawili się przy muzyce do tego, że ja jako obywatel dostałem mandat za wypicie piwa w parku po pracy, bo niby spożywałem owy alkohol w miejscu publicznym — zastanawia się mieszkaniec Poznania.

— Rozumiem, że prawo jest równe dla wszystkich czy tylko dla wybranych? Czy policja po prostu boi się interesować tym co tam się działo? — dopytuje autor posta.

Wśród komentujących post internautów zdania są podzielone. Niektórzy uważają, że mężczyzna ma nieuzasadnione pretensje, inni - że policja nie interweniuje, bo ''boi się Romów''.

W przeszłości zdarzało się już, że policjanci interweniowali na prośbę uczestników mszy, którym przeszkadzało głośne zachowanie Romów.

W ubiegłym roku do awantury doszło na cmentarzu w Kowarach (woj.dolnośląskie), gdzie biesiadujący Romowie starli się z osobami obecnymi na cmentarzu. Jeden ze świadków zajścia opisywał, że doszło do ''wielkiej zadymy, jak na meczu''. Wezwano policję, choć ta na początku nie chciała interweniować.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić