Błagalny apel duchownego. Mówi o ludobójstwie i masowych grobach

Arcybiskup Światosław Szewczuk to zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. W ostatnim wystąpieniu duchowny skomentował koszmarną sytuację w Mariupolu. Mówił o ludobójstwie i zbiorowych mogiłach.

Błagalny apel duchownego. Mówi o ludobójstwie i masowych grobach
Arcybiskup mówi o ludobójstwie i wzywa do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Na zdjęciu ucieczka ludności z miejscowości Irpień z 10 marca 2022 r. (GETTY, 2022 Getty Images)

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk w codziennej wideokonferencji wydał mocny apel. Zwrócił uwagę na tragiczną sytuację w Mariupolu. Działania rosyjskich oprawców nazwał ludobójstwem i zaapelował do świata, by "zatrzymać masowe mordy".

Dzisiaj moje sumienie, podobnie jak sumienie każdego chrześcijanina, zmusza mnie do powiedzenia całemu światu ostrego "nie", aby zaprotestować przeciwko masowemu mordowaniu ludzi w Ukrainie. Widzieliśmy ostatnio masowe mordy w oblężonym Mariupolu - mówił duchowny.

W dalszych słowach zwrócił szczególną uwagę właśnie na Mariupol. Opisał go jako miasto, które stało się cmentarzem dla dziesiątek tysięcy ludzi. Przywołał materiał filmowy z bombardowania szpitala pediatrycznego, a także "masowe groby z setkami martwych ciał". W mocnych słowach zakomunikował światu, że to, co dzieje się w Ukrainie, jest ludobójstwem porównywalnym do czasów nazizmu.

"Nie" dla masowych mordów w Ukrainie

Błagalnym apelem duchowny uderza w Rosjan, ale też resztę świata. Wciąż przypomina o Mariupolu, w którym ludzie umierają z zimna, głodu i pragnienia. Mówi też o masowych pochówkach i grobach.

Dziś mówimy całemu światu: "Nie"! Nie dla masowych mordów na Ukrainie! Od czasów nazizmu i od czasów stalinowskich represji Ukraina nigdy nie widziała takich masowych pochówków i masowych grobów ludzi bez szacunku, bez chrześcijańskiej modlitwy. Dziś musimy powiedzieć całemu światu: Zatrzymajcie masowe mordy!

Abp. Światosław Szewczuk dodał też, że Mariupol to miasto, które ma około 400 tysięcy mieszkańców. "Od prawie dwóch tygodni jest całkowicie otoczone. Ludzie umierają z głodu, zimna, spadają im na głowę rakiety, grady, bomby. Musimy o nich pamiętać i przemawiać w ich imieniu do sumienia świata" - grzmi duchowny.

Prosimy o otwarcie korytarzy humanitarnych! Dajcie kobietom, dzieciom, osobom starszym możliwość wydostania się z tego zimnego, obleganego miasta! Dajcie nam możliwość dostarczania żywności, lekarstw, pozwólcie ratować ludzi!
Zobacz także: Negocjacje z Putinem? "To jest gra pozorów"
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić