"Bohater z Bałut" opuści więzienie? Decyzja sądu już wkrótce
37-letni pan Łukasz, znany jako "Bohater z Bałut", może opuścić więzienie dzięki wnioskowi o zmianę kary. Mężczyzna uratował noworodka, ale sam trafił za kratki za wcześniejsze przestępstwo.
Najważniejsze informacje
- 37-latek z Łodzi, uratował noworodka znalezionego w pustostanie.
- Mężczyzna odbywa karę więzienia za zniszczenie mienia.
- Adwokat Tomasz Barański złożył wniosek o zmianę kary na dozór elektroniczny.
Bohater z Bałut w centrum uwagi
Pan Łukasz, 37-letni mieszkaniec Łodzi, został okrzyknięty przez media bohaterem po tym, jak uratował noworodka znalezionego w pustostanie na Bałutach.
Mężczyzna, który jako pierwszy pomógł dziecku, okrywając je swoim ubraniem, został jednak zatrzymany przez policję. Okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary więzienia za wcześniejsze przestępstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uwięziony noworodek. Akcja w Meksyku
Wniosek o zmianę kary
Adwokat Tomasz Barański postanowił działać. Złożył wniosek o zmianę kary na dozór elektroniczny, argumentując, że mężczyzna odkupił swoje winy, ratując ludzkie życie.
Sam mam maleńkie, dwuletnie dziecko i nie rozumiem, jak matka mogła porzucić takie maleństwo. Wielu ludzi by przeszło obojętnie, ale pan Łukasz tego nie zrobił. Uważam, że trzeba mu pomóc - tłumaczył "Super Expressowi" Barański.
Wniosek o zmianę kary jest rzadko rozpatrywany pozytywnie, ale adwokat liczy na wyjątek w tej szczególnej sytuacji.
Decyzja sądu już wkrótce
Jak informuje "Super Express", sąd w Łodzi ma podjąć decyzję w sprawie Łukasza 5 maja. Czy mężczyzna, który uratował noworodka, będzie mógł odbyć resztę kary w domu?
Jeśli sąd przychyli się do wniosku adwokata, Łukasz będzie mógł wrócić do rodziny i odbyć resztę kary w systemie dozoru elektronicznego.
Przeczytaj też: Noworodek z pustostanu nadal w szpitalu. "Duży znak zapytania"
Zatrzymanie mężczyzny miało mieć negatywne konsekwencje dla jego rodziny, która została bez środków do życia. Znajomi mężczyzny zorganizowali zbiórkę pieniędzy, aby wesprzeć jego bliskich.