"Był doświadczonym pilotem". Nie żyje Krzysztof Kurcab
Policja poinformowała o śmierci lotnika i funkcjonariusza Krzysztofa Kurcaba z komendy wojewódzkiej w Krakowie. Był doświadczonym pilotem, który uczestniczył w dziesiątkach wymagających akcji ratowniczych, poszukiwawczych i specjalistycznych, niosąc pomoc tam, gdzie liczyła się każda sekunda.
Polska Policja poinformowała o śmierci Krzysztofa Kurcaba - byłego pilota policyjnego śmigłowca, związanego przez wiele lat z Sekcją Lotnictwa Policji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jego odejście to ogromna strata dla środowiska policyjnego lotnictwa oraz wszystkich, którzy mieli okazję z nim współpracować.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
W trakcie swojej wieloletniej służby uczestniczył w skomplikowanych operacjach, często prowadzonych w ekstremalnych warunkach.
Był doświadczonym pilotem. Przez lata brał udział w dziesiątkach wymagających akcji, w tym w trudnych lotach ratowniczych w rejonie Tatr, gdzie precyzja, opanowanie i odpowiedzialność decydują o ludzkim życiu - napisała Policja Polska.
Jego służba nie ograniczała się jednak wyłącznie do działań w terenie górskim. Brał udział w akcjach poszukiwawczych osób zaginionych, realizował loty obserwacyjne, uczestniczył w transportach narządów do przeszczepu, a także wielokrotnie wspierał inne służby ratunkowe i mundurowe. Zawsze był gotów do działania tam, gdzie potrzebne były doświadczenie, szybkie decyzje i zimna krew.
"Współpracownicy i ludzie lotnictwa policyjnego zapamiętają go jako profesjonalistę, człowieka spokojnego, życzliwego, gotowego do działania nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Jego wiedza, empatia i odpowiedzialność na zawsze pozostaną częścią historii policyjnego lotnictwa. Rodzinie, Bliskim, Przyjaciołom oraz Koleżankom i Kolegom z lotnictwa policyjnego składamy szczere wyrazy współczucia. Cześć Jego Pamięci" - napisała policja w komunikacie.
Portal dlapilota.pl poinformował, że Krzysztof Kurcab zginął 20 grudnia w wyniku wypadku motocyklowego, do którego doszło w jego rodzinnej miejscowości Odrzechowa na Podkarpaciu. Uroczystości pogrzebowe 48-letniego pilota zaplanowano na 27 grudnia.