Była przerwa w dostawie prądu. Kobieta rodziła przy świetle latarki

2

Emma Lewis i Chris Spencer przygotowywali się na narodziny dziecka. Niespodziewanie moment rozwiązania przyszedł wcześniej, niż twierdził lekarz. Na dodatek właśnie wystąpiła przerwa w dostawie prądu. Ostatecznie Lewis rodziła... w świetle latarki.

Była przerwa w dostawie prądu. Kobieta rodziła przy świetle latarki
Emma Lewis planowała urodzić w domu, jednak nie spodziewała się, że będzie to robić w świetle latarki (zdjęcie ilustracyjne) (Getty Images)

Para planowała, że ich kolejne dziecko – doczekali się jeszcze dwóch pociech – przyjdzie na świat w domu. Ostatecznie Emma Lewis urodziła cztery dni przed terminem wyznaczonym przez lekarza – wody odeszły jej w środku nocy. Chwilę później nastąpiła przerwa w dostawie prądu.

Udało mi się dotrzeć do toalety, gdy światła zamigotały, a potem zgasły relacjonowała Emma Lewis w rozmowie z Mirror.

Przerwa w dostawie prądu zmusiła Brytyjkę do porodu w świetle latarki

Początkowo Chris Spencer zamierzał zabrać żonę do szpitala, jednak akcja porodowa postępowała na tyle szybko, że zdecydował się prosić o pomoc ratowników medycznych. Najpierw zawiadomił o zdarzeniu położną, jednak gdy próbował zatelefonować również pod numer alarmowy, połączenie zostało zerwane.

Ostatecznie Chris Spencer musiał samodzielnie odbierać poród żony. Sytuacja była tym bardziej dramatyczna, że Rowland, najmłodszy syn pary, urodził się z pępowiną owiniętą wokół szyi. Lewis zdołała jednak uwolnić syna na czas. Położna dotarła do domu zaledwie osiem minut po całym zdarzeniu.

Przez cały czas byłam dziwnie spokojna. Biedny Chris wciąż przeżywa traumę – przyznała Emma Lewis w wywiadzie dla Mirror.
Zobacz także: Zobacz też: Szok na porodówce. 25-latka urodziła dziewięcioraczki
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić