Cały Poznań o tym huczy. Oto kto puka do drzwi. Zadaje dziwne pytania
W Poznaniu miała miejsce kuriozalna sytuacja. Jak donoszą lokalne media, po jednym z osiedli grasował... "kosmita". Człowiek przebrany w strój ufoludka miał pukać do drzwi losowych mieszkań. - Powiedział, że szuka na Ziemi miejsca na Wigilię i spytał, czy go przyjmę - relacjonuje czytelnik portalu epoznan.pl
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek 12 grudnia na jednym z poznańskich osiedli. Jak relacjonuje czytelnik portalu epoznan.pl, około godziny 20:00 do jego drzwi zadzwonił nieznajomy człowiek, przebrany w strój kosmity.
Gość był ubrany jak ufolud (od góry do dołu w kostiumie). Tylko zęby ludzkie mu było widać - napisał mężczyzna w wiadomości do redakcji lokalnego serwisu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włamali się do szkoły, zamaskowali twarze. Ale napisali swoje ksywy na tablicy
Można sobie jedynie wyobrazić, jak wielkie było zdziwienie poznaniaka, gdy przed swoim mieszkaniem ujrzał przebierańca. Jakby tego było mało, "ufoludek" zaczął zadawać mężczyźnie podejrzane pytania.
Powiedział, że szuka na Ziemi miejsca na Wigilię i spytał, czy go przyjmę. Ogólnie pytał, co zamierzam robić w święta. I czy jak wyjeżdżam, to czy zabiorę go ze sobą - relacjonuje mieszkaniec Poznania.
Z obserwacji mężczyzny wynika, że "kosmita" pukał także do drzwi innych mieszkań. Niektórzy sąsiedzi najwyraźniej bali się otworzyć drzwi cudakowi, paru zamieniło z nim kilka zdań. Jedna osoba miała nawet poinformować o sprawie policję.
Czytelnik epoznan.pl postanowił nagłośnić sprawę w mediach, ponieważ podejrzewa, że "żartowniś" w rzeczywistości mógł mieć niecne zamiary, a jego zabawne przebranie było tylko przykrywką.
Sam obawiam się, czy nie był to złodziej robiący zwiad, gdzie może kogoś okraść. Chciałbym przestrzec innych i poradzić, żeby dobrze zabezpieczyli domy na święta - apeluje mężczyzna.