CBA zatrzymało syndyka Krzysztofa G. Zarzuty na ponad 40 stron
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Krzysztofa G., nadzorcę sądowego, oraz dwie inne osoby w związku z nieprawidłowościami w postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych.
Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) dokonało zatrzymania Krzysztofa G., nadzorcy sądowego, oraz dwóch innych osób. Zatrzymania te są związane z nieprawidłowościami w prowadzonych przez Krzysztofa G. postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Informację tę przekazała Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga.
Przeczytaj także: CBA w centrali Totalizatora Sportowego. "Zabezpieczane są dokumenty"
Krzysztof G. pełnił funkcję syndyka w wielu sprawach upadłościowych. W styczniu minister sprawiedliwości Adam Bodar cofnął mu licencję doradcy restrukturyzacyjnego, co jest kluczowe dla pełnienia roli syndyka. Decyzja ta była związana z zarzutami, że Krzysztof G. wykorzystywał swoją pozycję do żerowania na majątku firm i spółdzielni, co prowadziło do wzrostu ich zadłużenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proceder nielegalnych dyplomów. "Nie ma możliwości zamknięcia uczelni"
Nieprawidłowości finansowe
Ministerstwo Sprawiedliwości ujawniło, że Krzysztof G. generował zbędne koszty, m.in. poprzez opłacanie niepotrzebnego doradztwa prawnego i wielokrotne rozliczanie tych samych kosztów. Przykładem jest sprawa warszawskiej Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, gdzie w ciągu trzech miesięcy wydano 325 tys. zł na obsługę upadłości, z czego 103 tys. zł na usługi prawne.
Audyt i zarzuty
Audyt przeprowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdził, że raporty składane przez Krzysztofa G. nie odzwierciedlały rzeczywistego przebiegu postępowań. Analiza objęła ponad 250 tys. dokumentów, a zarzuty wobec syndyka opisano na ponad 40 stronach. Prokuratura również zajmuje się tą sprawą.