Chciał zrobić sobie selfie. Nie żyje. Turysta poniósł śmierć na miejscu

5

Grupa turystów z Uzbekistanu z powodu koronawirusa utknęła na południu Tajlandii. To miała być wycieczka życia, jazda na motocyklach, podziwianie natury. Skończyła się tragicznie.

Chciał zrobić sobie selfie. Nie żyje. Turysta poniósł śmierć na miejscu
(Domena publiczna)

22-letni Soipov Abdullokh razem z szóstką znajomych utknął w Tajlandii. Wszystko z powodu odwoływanych lotów przez pandemię koronawirusa. Grupa przyjaciół postanowiła wykorzystać ten czas najlepiej.

Tego dnia wynajęli motocykle i pojechali zobaczyć wodospad Ngao. Soipov wszedł na szczyt wodospadu, choć przed nim widniał wyraźny zakaz wejścia. Niepozorne kamienie są bardzo mokre i śliskie.

22-latek mimo zakazu wszedł na szczyt wodospadu i próbował zrobić sobie na nim selfie. Stracił równowagę i spadł z ponad 15-metrowej góry na kamienie u dołu wodospadu.

Na miejsce natychmiast przyjechała okoliczna policja i karetka. Niestety było już za późno. Młody turysta zmarł w chwili upadku.

Zmarły zszedł ze ścieżki wytyczonej przez władze, aby wspiąć się na wodospad. Następnie poślizgnął się na kamieniu i upadł. Jego ciało uderzyło o skały poniżej, krwawił przez usta i nos. W wyniku uderzenia śmierć była bardzo szybka - mówił dla Independent Chalit Sinrojthanakorn, szef rządu parku narodowego w którym doszło do zdarzenia.
Zobacz także: Rekiny u wybrzeży Tajlandii. Efekt zamkniętych plaż przez COVID-19
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić