Chcieli wsadzić drzewa w parku. Ziemia skrywała przykrą niespodziankę
Szczeciński Park przy ul. Złotowskiej miał zyskać nowe drzewa. Kiedy sadzonki trafiły do ziemi, odkryto w niej coś, co nigdy nie powinno się tam znaleźć. Niemiła "niespodzianka" wywołała sporo emocji.
Jak wskazuje "Super Express", nowe nasadzenia w Parku Złotowska w Szczecinie miały być elementem realizacji III etapu Trasy Północnej i związanej z tym kompensacji przyrodniczej. W jej ramach posadzonych ma być 175 drzew, z których 167 trafić ma na teren parku. Przed dokonaniem nasadzeń przeprowadzono rewizję gruntu. Ta wykazała niezbyt przyjemną niespodziankę skrywającą się w ziemi.
Piotr Zieliński, rzecznik miasta ds. inwestycji przyznał, że w ziemi znaleziono wiele niemiłych niespodzianek. Im głębiej kopano, tym było gorzej.
Już na głębokości kilku centymetrów natrafiliśmy na budowlaną archeologię: skorodowane blachy, zbrojenia, resztki rur, styropian, a nawet płaty ceramiki kanalizacyjnej. Głębiej było tylko gorzej — powiedział Zieliński, cytowany przez "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie miasto pęka w szwach. Gigantyczne tłumy na ulicach
Dalsze badania wykazały, że opady znajdowały się w "niemal całym profilu gleby". Jakby tego było mało, odkryto "gliniaste, zwięzłe warstwy gruntu, które praktycznie blokują odpływ wody". Wniosek z oględzin mógł być tylko jeden - "w takim terenie nie powinno wykonywać się nasadzeń".
Co dalej z nasadzeniami w Szczecinie?
Negatywne oględziny, choć spowolniły proces nasadzeń, nie zatrzymały go. Zdecydowano się na wymianę gruntu. Z informacji przekazanych przez dziennik wynika, że został on wymieniony na głębokości 70-80 cm. Poszerzono wymiary dołów przeznaczonych pod drzewa. Najszersze mierzą nawet 140 na 140 cm.
Kolejnym z zastosowanych rozwiązań było wykorzystanie warstwy drenażu. Ta pomoże odprowadzać nadmiar wody i uniknąć jej zastojów. Dzięki temu system korzeniowy wsadzonych drzew będzie chroniony przed nadmiarem wilgoci. Przygotowano również specjalny system napowietrzający korzenie. Rośliny zostaną zasypane mieszanką oczyszczonego gruntu z żyznym czarnoziemem.
Naszym celem jest nie tylko posadzenie drzew, ale zapewnienie im warunków, w których będą mogły zdrowo rosnąć przez długie lata — zapewnił Zieliński, cytowany przez Polską Agencję Prasową.