Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Chwalił się tym nawet Łukaszenka. Rosja nie spełniła swoich obietnic

Taktyczna broń jądrowa, która miała być sprowadzona z Rosji, nie została jeszcze rozmieszczona na terytorium Białorusi - powiedział przedstawiciel tego kraju w ONZ Walentin Rybakow. Jak twierdzi, "były to jedynie obietnice rosyjskiej strony".

Chwalił się tym nawet Łukaszenka. Rosja nie spełniła swoich obietnic
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Jak powiedział Gryzłow podczas debaty w ONZ, jeśli jakakolwiek decyzja w tej sprawie zostanie podjęta, będzie to "decyzja rządu Białorusi, a nie jakiegokolwiek innego państwa", a samo ogłoszenie jest tylko "oświadczeniem i niespełnioną obietnicą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ekspert o wizerunku Putina: od sportowca do zawałowca
Nic w tym zakresie w sensie praktycznym nie zostało zrobione - zapewnił dyplomata.

Łukaszenka domagał się broni jądrowej

25 marca prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że planuje przekazać Białorusi i rozmieścić na terenie tego kraju taktyczną broń nuklearną. Dyktator porównał te plany z rozmieszczeniem broni przez USA w Europie. Putin wskazał, że Łukaszenka od dawna domagał się rozmieszczenia głowic jądrowych na Białorusi.

Później planami Putina pochwalił się sam Łukaszenka. Powiedział, że taktyczna broń jądrowa jest ważna, ponieważ Białoruś jest sojusznikiem Rosji, ale graniczy z Polską i z innymi krajami NATO.

Broń jądrowa na granicy z Polską?

Zdaniem białoruskiego opozycjonisty Pawła Łatuszki na tym plany Łukaszenki się nie kończą. Podkreśla, że jako miejsce składowania głowic jądrowych wskazany został graniczący z Polską obwód grodzieński.

Ambasador Rosji na Białorusi Borys Gryzłow stwierdził na antenie białoruskiej telewizji, że obiekt, w którym będzie przechowywana broń na terytorium Białorusi, będzie gotowy do 1 lipca.

Broń nuklearna umieszczona na zachodnich granicach Białorusi pozwoli lepiej zagwarantować jej bezpieczeństwo - stwierdził Gryzłow.

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie i białoruskie media i przedstawiciele władz w tych państwach, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Był metry od Kyliana Mbappe. Klub ogłosił sukces poszukiwań
Wielkopolska stawia na olejomaty. Do czego służą?
Obsłużyli ponad 1,5 mln pasażerów. Rekordowy styczeń na Lotnisku Chopina
Szokujące nagranie z Dubrownika. "Oto przykład głupca"
Wymocz w tym schabowe przed smażeniem. Lepszych nie jadłeś
Wziął L4, pojechał do Meksyku. Żona doniosła na niego w ZUSie
Rosyjscy propagandyści zmienili retorykę. Mówią o rozmowach pokojowych
Włochy. "Rzeka lawy" ma już trzy kilometry
Sprawdzili przesyłki kurierskie. Ukryli to w 127 paczkach
Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze
Dramatyczne nagranie. Rowerzysta wyrzucony w powietrze
Niemcy podrzucili nam migranta? Już wiadomo, kim była ta osoba
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić