Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Girzyński zaszczepiony poza kolejnością. Znany politolog komentuje

20

Zaszczepienie się poza kolejnością posła Zbigniewa Girzyńskiego nie przyniesie politycznego przełomu - uważa politolog, prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. W jego ocenie polskie społeczeństwo jest zbyt podzielone, by sprawa wpłynęła na preferencje wyborcze.

Girzyński zaszczepiony poza kolejnością. Znany politolog komentuje
Zbigniew Girzyński (East News)

Poseł PiS Zbigniew Girzyński, jak donoszą lokalne media toruńskie, zaszczepił się poza kolejnością. Został za to zawieszony w prawach członka partii i ruszyło w jego sprawie postępowanie dyscyplinarne. Czy przełoży się to na klimat polityczny w Polsce?

Wielkiego wpływu nie będzie. PiS jako partia od lat pokazuje, że będąc pod silnym ostrzałem mediów przyzwyczaił społeczeństwo kryzysy wizerunkowe rozwiązuje zerojedynkowo - mówi o2 Chwedoruk.

Politolog tłumaczy, że składa się na sprawę Girzyńskiego kilka czynników. Po pierwsze: to polityk z dalszego szeregu, o średniej rozpoznawalności. Po drugie, jego przypadek jest na razie pojedynczą historią polityka w skali kraju. Dotąd pojawiały się raczej informacje o szczepieniach poza kolejnością polityków lokalnych. Po trzecie: PiS szybko zareagowało, zawieszając posła.

Zobacz także: Koronawirus. Rząd szuka szczepionek poza mechanizmem UE? Radosław Fogiel: analizujemy sytuację
Będzie to problemem ale dla samego Girzyńskiego. Jego konkurenci z pewnością przypomną mu tę historię w czasie najbliższej kampanii wyborczej - dodaje prof. Chwedoruk. Przypomina również, że problemy polityki kadrowej Prawa i Sprawiedliwości, a szczególnie krótkiej ławki, znane są od dawna. Tak dla PiS, jak i dla jego przeciwników.

- Dlaczego opozycja tego nie dyskontuje? - pyta ekspert. I zaraz dodaje, że opozycja ma kłopot z wiarygodnością, gdyż od lat próbowała przedstawić członków elit społecznych jako ofiary niesprawiedliwości. Na dodatek, w ostatnich tygodniach miała miejsce afera ze szczepieniami celebrytów, kiedy to poza kolejnością zaszczepiła się m.in. Krystyna Janda.

Jeden polityk niewiele zmienia

Inną sprawą w jego ocenie jest to, że elektorat będzie PiS rozliczał nie za poszczególnych posłów, a raczej całościowo, za sposób walki z pandemią i wychodzenie z niej kraju. W tym aspekcie pojedynczy poseł, w dodatku umiarkowanie rozpoznawalny, raczej nie przysporzy szkód ugrupowaniu.

Widać tu jednak - po raz kolejny - coś innego. Dla PiS nie jest problemem mówienie o zagrożeniu dla demokracji czy straszenie UE, ale dysfunkcje sprawowania władzy na co dzień - kończy prof. Chwedoruk.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić