Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Burza wokół posła PiS. Chodzi o szczepienie na COVID-19

60

Poseł PiS Zbigniew Girzyński zaszczepił się na COVID-19 jako pracownik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W rozmowie z o2.pl analityk prawny mówi, że poseł miał do tego prawo.

Burza wokół posła PiS. Chodzi o szczepienie na COVID-19
Zbigniew Girzyński (East News)

Girzyński - wykładowca uczelni - miał się zaszczepić w 22. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku - ujawnił toruński portal nowosci.com.pl. Decyzją władz partii został zawieszony w prawach członka PiS.

Poseł opublikował oświadczenie na Facebooku, w którym dał do zrozumienia, że zaszczepił się zgodnie z prawem, a nie poza kolejnością, jak początkowo sugerowały media.

Podzielam opinię sformułowaną przez pana posła Krzysztofa Sobolewskiego, że "zasady obowiązują wszystkich". Obowiązywać powinny zwłaszcza tych, którzy je ustanawiają. Ja jedynie zgodnie z nimi postępowałem i postępować będę - napisał polityk.

Na nasze próby kontaktu Girzyński odesłał nas do oświadczenia na Facebooku.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Zobacz także: Szczepienia w Izraelu. Karolina Mints tłumaczy, dlaczego ten kraj przoduje

Uniwersytet: takie było rozporządzenie

Uniwersytet broni się, przekonując, że realizował rozporządzenie ministra zdrowia.

22 grudnia 2020 rektor wysłał list do pracowników uczelni, w którym przedstawił możliwość zaszczepienia się, co wynikało z rozporządzenia Ministra Zdrowia. Na początku nie było sprecyzowane, czy ma to dotyczyć wszystkich pracowników, czy tylko pracowników Collegium Medicum, które jest częścią UMK. 14 stycznia 2021 rozporządzenie zostało doprecyzowane i okazało się, że w tzw. grupie „O” mogą szczepić się wyłącznie pracownicy medyczni oraz studenci kierunków medycznych, a więc tylko ci pracownicy i studenci, którzy pracują lub mają zajęcia w szpitalach. Wszyscy pozostali nauczyciele akademiccy, także z części toruńskiej, mają możliwość zaszczepienia się w grupie „1” - odpowiedział na nasze pytania dział prasowy UMK.

Analityk: nie rozumiem zawieszenia

Jak twierdzi Patryk Wachowiec, analityk prawny z Forum Obywatelskiego Rozwoju, Girzyński miał prawo się zaszczepić.

Według mnie ten, kto dostał skierowanie na szczepienie przed 14 stycznia, mógł się zaszczepić niezależnie od statusu. I - co więcej - może nadal w ramach ważności jego skierowania, ponieważ tak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 14 stycznia! - mówi o2 Wachowiec.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Dodaje, że w jego ocenie nie ma podstaw do zawieszenia Girzyńskiego, bo wszystko dokonało się w ramach prawa.

Głos w sprawie zabrał także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który przekonuje, że "ciągle pojawiają się wątpliwości, kiedy dana grupa może się zaszczepić", i przekonuje, że powinno to zostać ustalone na drodze ustawy, a nie rozporządzenia.

Kto więc panuje nad szczepieniami i czy osoby, które otrzymały skierowanie przed wejściem w życie rozporządzenia Rady Ministrów, mogą się zaszczepić? Na ten moment wydaje się, że w sprawę szczepień wkradł się chaos.

Niedzielski: doszło do naruszeń

Szczepienie Girzyńskiego skomentował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Nie będę bronił Zbigniewa Girzyńskiego. To jest zachowanie niegodne i rodzi sytuację podobną do tej, którą mieliśmy na WUM. To są takie tłumaczenia z kategorii pięciolatka. Jest to sytuacja absolutnie nieakceptowalna i mam nadzieję, że zostanie jak najszybciej wyjaśniona - powiedział minister zdrowia, komentując sytuację posła Girzyńskiego.

Szef resortu zdrowia dodał, że na UMK doszło do naruszeń zasad szczepień. Podkreślił, że rektor wpisał na listę szczepień dla grupy 0 osobę nieuprawnioną. Zaznaczał również, że postawa Girzyńskiego zasługuje na potępienie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić