Chwile grozy podczas leśnego spaceru. Rzucił się na konia

To miał być przyjemny sobotni spacer po lesie, a skończył się bólem i traumą. Młoda amazonka przeżyła chwilę grozy, kiedy na wiozącego ją konia rzucił się agresywny pies. Klacz spanikowała i zrzuciła dziewczynę z grzbietu. Właścicielka spłoszonego konia zwróciła się z apelem do wszystkich opiekunów psów.

Amazonka przeżyła chwile grozy. Zdj. ilustracyjne Amazonka przeżyła chwile grozy. Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Unsplash

Sprawę nagłośnił portal epoznan.pl, z którego redakcją skontaktowała się czytelniczka. Kobieta jest właścicielką konia, zamieszkującego stajnię na poznańskich Naramowicach. Jak wyjaśniła, w sobotę dziewczyna z pobliskiej szkółki jeździeckiej, doskonale jeżdżąca konno, jak co weekend wybrała się na spacer po lesie obok stajni na "spokojnym, zrównoważonym kucu".

Klacz jest obyta ze szczekającymi psami i często je mija na swojej drodze, ale są trzymane przez swoich właścicieli na smyczy. Wówczas nie reaguje płoszeniem. W sobotę było inaczej - relacjonuje czytelniczka regionalnego portalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koszmarny wypadek na pasach w Braniewie. Pieszy był bez szans

Po lesie spacerowała para z owczarkiem niemieckim, biegającym luzem. Jak wynika z relacji kobiety, pies rzucił się w stronę konia. Miał szczekać i biegać między nogami zwierzęcia. - Klacz poniosła, nie zważając na to, że ma jeźdźca na plecach, ponieważ odczytała zachowanie psa jako bezpośrednie niebezpieczeństwo dla swojego życia - tłumaczy właścicielka konia.

Jadąca wierzchem dziewczyna zraniła się o gałęzie i spadła. Ze zdarzenia wyszła z dotkliwymi obrażeniami. Ma stłuczoną miednicę i poranioną rękę. Koń uciekł do stajni, po drodze gubiąc ochraniacz i derkę, którą z grzbietu miał mu ściągnąć agresywny pies.

Czytelniczka epoznan.pl przypomina, że puszczanie psa luzem w lesie jest zakazane, ponieważ czworonogi mogą przepłoszyć leśne zwierzęta. Rzeczywiście, o takim zakazie mówi art. 30 ust. 1 pkt 3 ustawy o lasach. Spuszczanie psa ze smyczy w pobliżu stajni i szkółki jeździeckiej to tym bardziej nieodpowiedzialne zachowanie.

Prosimy o rozwagę, trzymanie psów na smyczy dla bezpieczeństwa nas wszystkich i poszanowania prawa - apeluje właściecielka klaczy.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego