Wyszła wyrzucić śmieci. Dostanie odszkodowanie od administracji

Poszła tylko wyrzucić śmieci, ale do mieszkania nie wróciła już na własnych nogach. Krawcowa z Łodzi poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i złamała nogę. Po trzech latach walki z administracją budynku odpowiedzialną za teren, kobieta otrzyma odszkodowanie.

złamała nogę na oblodzonym chodnikuzłamała nogę na oblodzonym chodniku/ zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Początek tej historii miał miejsce w styczniu 2020 roku. Jak wynika z ustaleń Sądu Rejonowego w Łodzi, mieszkanka jednego z wieżowców około 9 rano wyszła wynieść śmieci. Krótko po wyjściu z klatki poślizgnęła się na "mokrej, pokrytej gołoledzią i nieposypanej piaskiem lub solą nawierzchni" i upadła na lewe biodro.

Na pomoc kobiecie ruszyło dwóch przypadkowych przechodniów, z pomocą których kobiecie udało się wrócić do zlokalizowanego na pierwszym piętrze mieszkania i wezwać pogotowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nielegalny kościół na działce. Zaskakujący finał 20-letniej batalii sądowej Bośniaczki

Kobieta trafiła do szpitala, jednak dwa miesiące później zabieg powtórzono, bo kości nie zrosły się prawidłowo. W rezultacie, w wyniku wypadku pacjentka przez kilka miesięcy przyjmowała leki. Nie wróciła też do pracy zawodowej.

Jak podaje Express Ilustrowany: "Zdaniem biegłych, którzy na zlecenie sądu oceniali stan jej zdrowia po wypadku uraz doprowadził u łodzianki do trwałego 6 proc. uszczerbku na zdrowiu".

Zeznający w sprawie dozorca przekonywał, że kobieta potknęła się o krawężnik, a nie upadła na śliskiej nawierzchni. Sąd jednak podważył te zeznania i obarczył winą spółkę odpowiedzialną za utrzymanie terenu wokół bloku w odpowiednim stanie.

Z ustaleń biegłych wynika, że dozorca zbyt późno wysypał piasek i sól, aby te zabezpieczenia mogły spełnić swoją rolę na oblodzonej powierzchni. Zdaniem biegłych te zabezpieczenia działają po dwóch - trzech godzinach od zastosowania.

Teraz kobieta otrzyma 18 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Spółka musi także pokryć koszty leczenia w kwocie 1400 złotych. Wyrok w sprawie nie jest prawomocny,

Wybrane dla Ciebie
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"