"Ciało zaczęło przeciekać przez sufit". Prezes spółdzielni zabrał głos

Do skandalicznego i jednocześnie makabrycznego zdarzenia doszło we Wrocławiu. Rozkładające się ciało zmarłej kobiety zaczęło gnić i "przeciekać" przez sufit do sąsiadów. Na dezynfekcję mieszkańcy czekali trzy dni. Skarżą się na "opieszałość spółdzielni".

Policja weszła do mieszkania i zabrała ciałoPolicja weszła do mieszkania i zabrała ciało
Źródło zdjęć: © Pixabay | Andrzej Rembowski
Marcin Lewicki

Do makabrycznych scen doszło przy ulicy Litewskiej na wrocławskim Psim Polu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", zmarła tam starsza kobieta. Emerytka nie miała znajomych, a o zgonie sąsiedzi dowiedzieli się dopiero, gdy jej ciało zaczęło gnić.

Zmarła w swoim mieszkaniu, o czym dowiedzieliśmy się w piątek po południu, kiedy ciało w stanie rozkładu zaczęło "przeciekać" przez sufit do naszego mieszkania - mówi "Wyborczej" sąsiadka zmarłej kobiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmierć na planie filmu z Alekiem Baldwinem. Policja publikuje wideo z miejsca tragedii

Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Funkcjonariusze weszli do lokalu i zabrali ciało kobiety. Był to jednak dopiero początek kłopotów jej sąsiadów. Policjanci nie znaleźli bowiem żadnych bliskich kobiety, a prawo do wejścia do lokalu, jak twierdzą mieszkańcy, zyskał prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Bolesława Krzywoustego

Mieszkańcy zbulwersowani postawą spółdzielni. Prezes się broni.

Mieszkańcy bloku we Wrocławiu wskazują, że prezes odmówił przyjęcia kluczy od policji. Zasłaniał się tym, że zmarła miała własnościowe prawo do lokalu. Mimo że sąsiedzi zmarłej chcieli pokryć koszty sprzątania po zgonie, nie było takiej możliwości. Jej mieszkanie było zamknięte.

Przenieśliśmy się do znajomych, bo w całym mieszkaniu potwornie śmierdzi - mówi wzburzona kobieta, która mieszkała pod denatką.

Prezes przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że rzeczywiście odmówił przyjęcia kluczy od policji, bo odradził to prawnik spółdzielni. Wskazał, że pozwolenie na wejście do mieszkania mógł wydać wyłącznie sanepid. Broni się, że zaraz po otrzymaniu pisma (we wtorek) firma sprzątająca weszła do lokalu zmarłej.

Nie mogłem nic wcześniej zrobić, takie są przepisy. Nie mogę tak po prostu wejść do cudzego mieszkania i wpuścić tam obcych ludzi, w tym wypadku ekipy od dezynfekcji - przekazał prezes wrocławskiej spółdzielni.

W efekcie mieszkańcy musieli czekać na dezynfekcję trzy dni. Ciało kobiety zostało zabrane w sobotę (24.08), a dopiero we wtorek (27.08) firma zabrała się za czyszczenie jej mieszkania. Koszt usługi pokryła spółdzielnia mieszkaniowa.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Aż zrobił zdjęcie. Zaskoczenie przy kasie samoobsługowej w Biedronce
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Szybka sałatka z tortellini. Idealna na sylwestra
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum