Wiktoria Policha
Wiktoria Policha| 

Co tu się stało? Fuszerka na drodze. Internauci pękają ze śmiechu

42

Do sieci trafiło zdjęcie z Kielc. Stan jednej z tamtejszych ulic rozbawił internautów. "Dobrze zaparkował, no co?" - pyta z ironią komentujący.

Co tu się stało? Fuszerka na drodze. Internauci pękają ze śmiechu
Co tu się stało? Fuszerka na drodze. Internauci pękają ze śmiechu (Facebook, Pixabay, Na Drodze Świętokrzyskie)

O stanie polskich dróg dyskutuje się od lat. Często nie są one w zbyt dobrym stanie. Wiele z nich ma dziury lub łatki "własnej roboty". Gdy dochodzi do remontu, bywa, że jest on zrobiony "po łebkach" lub trwa całe wieki.

Do sieci trafiło zdjęcie jednej z ulic w Kielcach. Na profilu Facebookowym "Na drodze Świętokrzyskie" pojawiły się fotografie lokalnego miejsca parkingowego. Strona poświęcona jest sytuacji na polskich drogach. Jak piszą jej autorzy:

Widziałeś dziwne zdarzenie? Fajne, rzadko spotykane auta klasyki? Zrób zdjęcie i wyślij do nas - czytamy.

Tym razem internauci nadesłali zdjęcie "dziwnego zdarzenia". Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku, jednak po chwili od drogowego niuansu nie da się oderwać oczu. Komentujący pękają ze śmiechu.

Kielce ul. Bohaterów Warszawy. Miejsce dla niepełnosprawnych namalowane do połowy - podpisano fotografię.

Niejasne oznaczenie miejsca dla pojazdu osoby niepełnosprawnej

Faktycznie, miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych jest oznaczone co najmniej... dziwnie. O ile znak drogowy przy krawężniku wskazuje, że się tam znajduje, znaki poziome namalowane na drodze są niejasne. Brakuje konkretnego symbolu w kolorze białym przypominającym osobę na wózku inwalidzkim.

Znak P-24 "miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej" oznacza, że stanowisko postojowe, na którym znak umieszczono, jest przeznaczone dla pojazdu samochodowego uprawnionej osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej oraz dla kierującego pojazdem przewożącego taką osobę - stanowi rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych.

Połowa asfaltu niebieska, a połowa "załatana". Taki obraz ujrzeli internauci na zamieszczonym zdjęciu. Dodatkowo, auto, które nie ma specjalnej plakietki, zaparkowało na nieokreślonym miejscu omijając kolor niebieski. Komentujący są rozbawieni i dywagują, co mogło stać się na sfotografowanej drodze.

Pewnie deszcz zmył.
Po pierwsze to fuszerka z malowaniem. Po drugie jeśli była informacja wcześniej iż będzie malowane to należało odpowiednio zabezpieczyć to miejsce, a dokładnie odizolować.
Dobrze zaparkował, no co...?
Zapewne trawa była za wysoka.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Czy policja lub straż miejska powinna odholować tak zaparkowane auto?

Przepisy mówią jasno, auto może zostać odholowane, gdy stoi na miejscu dla inwalidów bez karty parkingowej. W tym wypadku miejsce nie jest jednak dokładnie oznaczone.

W Polsce, w teorii, pierwszeństwo mają znaki pionowe, a nie poziome. Jednak w przypadku miejsc dla niepełnosprawnych, oznakowanie poziome dopełnia i potwierdza informacje zawarte na znakach pionowych. Wymagane są więc dwa poprawne oznaczenia, a zwłaszcza znaki poziome.

W przypadku miejsc postojowych dla niepełnosprawnych problem polega na tym, że powinny być one oznakowane znakami pionowymi i poziomymi. Bywa, że zarządca terenu (...) stawia wyłącznie znaki pionowe (...). Zapomina jednak o oznakowaniu poziomym. W takim przypadku straż miejska wezwana do interwencji, gdy nieuprawniony kierowca zajął takie miejsce, niewiele może zrobić - informuje KPP w Bieruniu.
Zobacz także: Nie zapłacił 2 zł. Wolał potrącić parkingowego
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić