Córka premiera ze statusem pokrzywdzonej. Prokuratura bada wykorzystanie Pegasusa
Katarzyna Tusk-Cudna, córka premiera Donalda Tuska, została uznana za pokrzywdzoną w głośnym śledztwie dotyczącym politycznego wykorzystania oprogramowania Pegasus — informuje Wirtualna Polska, powołując się na doniesienia Onetu.
Najważniejsze informacje
- Katarzyna Tusk-Cudna została uznana za pokrzywdzoną w postępowaniu dotyczącym Pegasusa.
- Sprawę prowadzi specjalny zespół Prokuratury Krajowej pod kierownictwem prokuratora Józefa Gacka.
- Według doniesień, wątek może objąć także żonę premiera; prokuratura nie potwierdza szczegółów.
Pierwsze informacje o nadaniu statusu pokrzywdzonej Katarzynie Tusk-Cudnej podał Onet. Chodzi o postępowanie dotyczące użycia oprogramowania szpiegowskiego Pegasus wobec osób powiązanych z ówczesną opozycją. Już we wczesnej fazie śledztwa prokuratura sygnalizowała, że analizuje zarówno skalę, jak i cele inwigilacji. Jak podaje Wirtualna Polska, sprawa dotyczy również prób pozyskiwania danych z życia prywatnego i zawodowego.
Postępowanie koordynuje specjalny zespół Prokuratury Krajowej, któremu przewodniczy prokurator Józef Gacek. To on potwierdził kluczowy krok w sprawie. - Mogę potwierdzić jedynie, że pani Katarzyna Tusk-Cudna została już przesłuchana przez prokuraturę w charakterze osoby pokrzywdzonej — powiedział w rozmowie z Onetem. Nie ujawnił jednak dalszych działań ani nie potwierdził zapowiadanych przez portal planów przesłuchania Małgorzaty Tusk.
Z ustaleń śledczych wynika, że były Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski miał wydać polecenie tworzenia kopii materiałów uzyskanych w toku inwigilacji. Te treści miały być następnie używane do celów politycznych. Do praktyk związanych z Pegasusem odniósł się Roman Giertych, wcześniej pełnomocnik rodziny Donalda Tuska, który sam miał być inwigilowany Pegasusem.
Tysiące ofiar Pegasusa? Brejza nie ma wątpliwości
Cała ta operacja wobec mnie nakierowana była wyłącznie na zbieranie informacji o tych ludziach, z których część była osobami istotnymi z punktu widzenia ówczesnej opozycji - mówił w rozmowie z Onetem.
Pada nazwisko syna premiera
W tle sprawy pojawia się także nazwisko Michała Tuska. Roman Giertych był jego pełnomocnikiem, jednak jak zaznacza Onet, nie ma informacji, czy wobec niego prokuratura planuje konkretne działania. Ten wątek pozostaje na razie w sferze medialnych pytań. Śledczy, zgodnie z dotychczasową praktyką w tej sprawie, nie komentują możliwych przyszłych decyzji procesowych.
Kierunek postępowania sugeruje, że prokuratura bada zarówno sam zakup Pegasusa z funduszy publicznych, jak i to, czy narzędzie stosowano do pozyskiwania danych niezwiązanych z bezpieczeństwem. Kluczowe będzie ustalenie, w jakim zakresie informacje trafiały poza obieg procesowy i czy były wykorzystywane do wpływu na życie publiczne. Wyniki śledztwa mogą przesądzić o odpowiedzialności osób nadzorujących działania służb.