Czas na realizację obietnic wyborczych. Czego oczekują Polacy?

396

Święta Bożego Narodzenia za nami. W związku z tym nowi rządzący muszą wziąć się ostro do pracy. "Fakt" zapytał Polaków, które ze spraw trzeba umieścić na szczycie rządowych priorytetów.

Czas na realizację obietnic wyborczych. Czego oczekują Polacy?
Donald Tusk (PAP, Leszek Szymański)

Donald Tusk został 11 grudnia wybrany przez Sejm na prezesa Rady Ministrów po tym, jak premier Mateusz Morawiecki (desygnowany na tę funkcję przez prezydenta) nie uzyskał wotum zaufania.

W środę, 13 grudnia, nastąpiło zaprzysiężenie nowego rządu, który złożony jest z polityków szerokiej koalicji środowisk centrowych i lewicowych.

Teraz Polacy niecierpliwością oczekują na realizację obietnic wyborczych. Mowa tu m.in. o postulatach z listy tzw. stu konkretów (był to program Koalicji Obywatelskiej na 100 dni jej rządów). Za co premier oraz ministrowie powinni zabrać się od razu po Bożym Narodzeniu?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 20.12, godzina 16:50

Czas na realizację obietnic wyborczych. Czego oczekują Polacy?

Według pana Krzysztof, z którym rozmawiał tabloid rząd powinien zadbać o politykę międzynarodową. - Mamy przesilenie, nie tylko zimowe, ale i polityczne. Dużo zagrożeń. Musimy wzmocnić współpracę z Unią Europejską, zakończyć konflikt. Stoimy nad Odrą, ta rzeka przeżyła wielką katastrofę - powiedział "Faktowi" mieszkaniec Wrocławia.

W programie na pierwsze 100 dni nowego rządu jednym z punktów jest prawdziwa rewitalizacja Odry i poradzenie sobie z problemem ścieków. Załatwienie tej sprawy może być symbolem pozytywnych zmian: działań transgranicznych, współpracy z sąsiadami - zauważa 55-latek.

Pan Ireneusz jest zaniepokojony możliwością trudności w uchwaleniu budżetu przez nową koalicję. 71-latek zastanawia się, co w tej sytuacji zrobi Andrzej Duda.

Czeka nas bardzo trudny okres (...) Pora, żeby się w końcu dogadali. Najpilniejsze doraźne działanie to uchwalenie budżetu. Jak nie zdążą, czekają nas nowe wybory (po rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta) - powiedział "Faktowi" pan Ireneusz.

Z kolei pani Renata właścicielka psa o imieniu Roki, obawia się tego, co może w przyszłości zrobić rząd Donalda Tuska.

Mam pesymistyczne przewidywania odnośnie nowego rządu Tuska. Najlepsze wyjście dla wszystkich w Sejmie? Zaprowadzenie zgody między nimi. Żeby zaczęli współpracować - powiedziała 51-latka.

W rozmowie z gazetą pan Michał wyraził swoje oburzenie wysokimi rachunkami za prąd. Jego zdaniem ministrowie powinni priorytetowo rozwiązać ten problem.

Nowy rząd powinien zająć się opłatami za energię, żebyśmy nie płacili horrendalnych rachunków za prąd. Najpilniejsza sprawa do załatwienia? Protest przewoźników na granicy z Ukrainą. To można załatwić szybko. Sprawa z energią to dłuższy proces - powiedział  23-latek.

Źródło: Fakt

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić