Czerwona rzeka na Podhalu. Górale zachodzą w głowę: Co tam się stało?
W środę 12 czerwca mieszkańcy Zubrzycy Górnej w powiecie nowotarskim, przecierali oczy ze zdumienia. Woda w przepływającej przez wieś rzece nagle przybrała czerwony kolor. Na miejsce natychmiast wezwano służby. Mieszkańcy Zubrzycy mówią, że czegoś podobnego jeszcze nie widzieli.
Co się stało z rzeką, przepływającą przez Zubrzycę Górną w powiecie nowotarskim? W środę 12 czerwca mieszkańcy wsi ze zdumieniem odkryli, że woda w potoku zmieniła kolor na czerwono-rudy.
Na miejscu zjawili się strażacy z OSP Zubrzyca Górna i Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu. O sprawie powiadomiono również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Dyżurny nowotarskiej straży pożarnej poinformował, że powołano sztab kryzysowy.
Służby badają przyczynę czerwonego zabarwienia rzeki, strażacy przekazali jednak, że źródło zanieczyszczenia jest trudne do wytropienia, natomiast - według lokalnego portalu sucha24.pl - badanie papierkami wskaźnikowymi dały wynik neutralny. "Oznacza to, że nikt nie wpuścił do tego cieku wodnego żadnego kwasu, ani zasady, co jest uspokajające" - wyjaśnia portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wtargnęli nocą do sklepu. Maski z horroru miały zmylić kamery
Co się stało z rzeką w Zubrzycy Górnej? "Jakby ją diabeł pomalował"
Mieszkańcy Zubrzycy Górnej, z którymi rozmawiał "Tygodnik Podhalański" zgodnie twierdzili, że nigdy czegoś podobnego nie widzieli. Zanieczyszczenie, choć widoczne na pierwszy rzut oka, nie ma zapachu.
Woda jest czerwona, jakby pomalował ją sam diabeł, ale.... nie śmierdzi — przyznali z kolei górale w rozmowie z Onetem.
— Wygląda to tak, jakby ktoś wpuścił do rzeki pokruszone cegły lub pustaki albo jakby deszcze zmył do rzeki nawierzchnię ceglanego kortu tenisowego. Problem w tym, że u nas w okolicy takiego nie ma. Wszyscy jesteśmy ciekawi, czym to zanieczyszczenie ostatecznie się okaże — podkreślili rozmówcy portalu.