Za Danielem Dymińskim kolejny dzień poszukiwań syna Krzysztofa. Tym razem mężczyzna natknął się na bardzo cenną rzecz.
W niedzielę w trakcie poszukiwań odnaleźliśmy damską torebkę z dokumentami, pieniędzmi, kartą pamięci oraz innymi drobiazgami. Torebka znajdowała się w miejscu, gdzie Wisła ma 4 metry głębokości. Torebka przepłynęła blisko 13 km od miejsca jej zgubienia - napisał na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna zareagował natychmiast - postanowił ustalić, kto zgubił torebkę.
Na koniec wszystko skończyło się szczęśliwie. Udało się ustalić właścicielkę i przekazać znalezione przedmioty - podkreślił.
Czytaj także: "Kaskada" spłonęła 44 lata temu. Zginęło 14 osób
Jednocześnie ojciec Krzysztofa Dymińskiego wystosował apel.
Prosimy o zwracanie uwagi na znajdowane rzeczy wzdłuż Wisły szczególnie podczas różnych akcji sprzątania np.: Akcja Czysta Wisła. Każda odnaleziona rzecz może być ważna dla rodzin poszukujących swoich najbliższych - zauważył.
Czytaj także: Majówka 2025. Tylu Polaków zamierza wyjechać
To ze sobą miał Krzysztof Dymiński
Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja 2023 roku. Tego dnia, około godziny 4 rano, 16-latek wyszedł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (gmina Ożarów Mazowiecki) i wsiadł do autobusu linii 713 jadącego w kierunku Warszawy. Ostatni raz został zarejestrowany przez kamery monitoringu około godziny 5:30 na Moście Gdańskim w Warszawie. Od tamtej pory nie ma żadnych potwierdzonych informacji o jego losie.
Daniel Dymiński przypomniał, co jego syn miał przy sobie w dniu zaginięcia. Wymienił następujące rzeczy:
- Bluza ciemnoniebieska (jasny granat) z logo ADIDAS.
- Buty typu sneakers firmy DIESEL, czarne, skórzane, sznurowane.
- Spodnie ciemnoszare.
- Telefon iPhone 12 mini, czarny, z etui.
- Słuchawki bezprzewodowe Apple AirPods II, białe.
- Portfel firmy ADIDAS, czarny, materiałowy.
- Karta metropolitalna, legitymacja szkolna, karta kredytowa VISA.
- Złoty łańcuszek z krzyżykiem z napisem "Krzysztof" i datą komunii.
- Powerbank wraz z kablem do ładowania.