Do tego zaczęła namawiać propaganda. "Przypomina Związek Radziecki"

W Rosji w ostatnich latach nasiliły się publiczne nawoływania do zmuszania społeczeństwa do pracy na potrzeby wojny, co przypomina podejście sowieckie - donosi brytyjski wywiad. Propaganda namawia, by Rosjanie poświęcili się aby wesprzeć wojnę.

Do tego zaczęła namawiać propaganda. "Przypomina Związek Radziecki"
Zdjęcie ilustracyjne (PAP EPA)

Jak piszą brytyjscy analitycy w najnowszym raporcie, w ostatnich tygodniach ton debaty publicznej w Rosji zmienił się z prostego karania tych, którzy krytykują wojnę w Ukrainie, na wzywanie obywateli do aktywnego poświęcenia się na rzecz działań wojennych.

Rosja. Namawiają do dodatkowej pracy na rzecz wojny

Rosyjskie media państwowe i grupy biznesowe zwróciły się do Ministerstwa Gospodarki z prośbą o wprowadzenie sześciodniowego tygodnia pracy dla pracowników, biorąc pod uwagę ekonomiczne wymagania wojny i to najwyraźniej bez dodatkowych opłat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie w kropce. "Dyktator się radykalizuje"

21 maja 2023 r. czołowa rosyjska propagandystka Margarita Simonian oświadczyła, że ​​obywatele powinni pracować w fabrykach amunicji przez dwie dodatkowe godziny dziennie po swojej głównej pracy.

Zmiana tonu wyraźnie odzwierciedla sowieckie poczucie przymusu społecznego. Podkreśla również, że kierownictwo najprawdopodobniej uważa wyniki gospodarcze za decydujący czynnik w wygraniu wojny - stwierdzili brytyjscy analitycy.

Przygotowują Rosjan do sukcesów Ukraińców

Jednocześnie, jak pisze Instytut Badań nad Wojną (ISW), rosyjskie władze przygotowują przestrzeń informacyjną dla swoich obywateli z zamiarem "zmniejszenia szoku" po sukcesach Sił Zbrojnych Ukrainy. W tym celu Kreml przygotował instrukcje dla propagandystów, jak należy pokazywać zbliżającą się kontrofensywę.

ISW powołuje się na doniesienia niezależnego portalu Meduza, który 2 maja opublikował część takiego dokumentu. Według niego media otrzymują rozporządzenia, aby "nie zmniejszały oczekiwań co do zapowiadanej ukraińskiej kontrofensywy" lub stwierdzały, że Ukraina nie jest gotowa do kontrofensywy.

Meduza powołuje się na źródła zbliżone do administracji prezydenta Rosji Władimira Putina, które mówią, że celem pokazywania całej sytuacji w takim świetle pozwoli Kremlowi ogłosić zwycięstwo militarne, jeśli ukraińska kontrofensywa się nie powiedzie.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić