Dominik nie żyje. ZHR o opiekunach: "Osoby wyszkolone"

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej opublikował kolejny komunikat po śmierci 15-letniego Dominika, który utonął w jeziorze podczas próby harcerskiej. ZHR podkreśla, że "kadry obozów to osoby wyszkolone" a "zdobywanie sprawności i realizacja prób na stopnie to integralna część programu wychowawczego".

Dominik utonął. ZHR publikuje komunikatDominik utonął. ZHR publikuje komunikat
Źródło zdjęć: © Facebook | Sołectwo Wilcze
Rafał Strzelec

15-letni Dominik zginął w czwartek podczas próby harcerskiej w jeziorze Wuszno w miejscowości Wilcze (Wielkopolska). Chłopak płynął w nocy w pełnym umundurowaniu i bez asekuracji z jednego brzegu akwenu na drugi. W trakcie zdobywania sprawności zniknął pod wodą. Jego ciało znaleziono dopiero o godz.  5.30 nad ranem.

Dwie osoby, opiekun grupy i ratownik WOPR, usłyszały zarzuty narażenia zdrowia i życia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi im 5 lat więzienia. Sprawa wywołała ogromne emocje. Wszyscy zadają sobie pytanie, dlaczego 15-latek płynął w nocy bez zabezpieczenia. Śledczy będą wyjaśniać, jak doszło do tragedii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ciężarówka przygniotła samochód na A1. 9-latek w szpitalu

Harcerz utonął w jeziorze. Komunikat ZHR

Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej opublikował kolejny komunikat w sprawie śmierci 15-latka. "Śmierć naszego harcerza to ogromna tragedia, która głęboko wstrząsnęła całą harcerską wspólnotą. Nie potrafimy znaleźć słów, które oddałyby nasz żal i poczucie odpowiedzialności" - przekazał ZHR. Dodano, że harcerze, ich rodziny, a także rodzina Dominika mogą liczyć na pełne wsparcie.

"Dążymy do rzetelnego wyjaśnienia tej tragedii. Współpracujemy z prokuraturą i służbami państwowymi. Przekazaliśmy im wszystkie niezbędne dokumenty i jesteśmy z nimi w stałym kontakcie" - zapewnia ZHR.

"Chcemy podkreślić, że kadry obozów to osoby wyszkolone. Chociaż są wolontariuszami i często młodymi osobami, mają odpowiednie kwalifikacje potwierdzone stopniami instruktorskimi. Dzieci, rodzice i kadra nie poznają się dopiero na obozach. Znają się z całorocznej pracy drużyny. Obozy nie są dla nich przypadkowymi wyjazdami – to kulminacja harcerskiego roku wychowawczego. To jest system, który funkcjonuje od dziesiątek lat" - czytamy we wpisie.

Tragedia nad jeziorem. Prośba w sprawie pogrzebu

Związek poinformował, że obóz w miejscowości Wilcze był zaplanowany w terminie od 5 do 25 lipca 2025. Uczestniczyło w nim 74 harcerzy. Obóz został zgłoszony do kuratorium oświaty oraz zatwierdzony w systemie wewnętrznym ZHR. Związek zapewnia, że kadra była przeszkolona z zakresu bezpieczeństwa oraz wychowania harcerskiego. Co roku organizuje 300 takich obozów, które są kontrolowane i nadzorowane. Każde takie zgromadzenie musi spełniać wymagane kryteria i procedury.

"Zdobywanie sprawności i realizacja prób na stopnie to integralna część programu wychowawczego ZHR. Każde zadanie powinno być dostosowane do wieku, możliwości i doświadczenia harcerza oraz warunków obozowych przy zachowaniu pełnego nadzoru i zabezpieczeń. Działania, które narażają zdrowie i życie harcerek oraz harcerzy nie są naszym standardem. Dlatego dążymy do kompleksowego i jak najszybszego wyjaśnienia sprawy, aby zrozumieć, co się wydarzyło. Nie chcemy, żeby podobne nieszczęście kiedykolwiek się powtórzyło" - podaje ZHR.

Wszyscy uczestnicy obozu wrócili już do domów. ZHR informuje, że otoczył pomocą psychologiczną harcerzy, ich rodziców oraz kadrze obozu.

"Rodzinie Druha Dominika zależy na spokoju i uszanowaniu ich prywatności w tym bolesnym czasie. Prosi media o powstrzymanie się od prób kontaktu oraz nieobecność na pogrzebie" - dodano w komunikacie, pod którym podpisała się przewodnicząca ZHR hm. Anna Malinowska.

Wybrane dla Ciebie
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych